Podopieczni Mariusza Rumaka podczas pełnych 90. minut spotkania, stworzyli sobie mnóstwo okazji na strzelenie bramki. Ostatecznie nikt do siatki nie trafił, co zemściło się tuż po przerwie, kiedy to ekipa z Islandii objęła prowadzenie. Jerzy Cyrak jest jednak przekonany, że Lech w Poznaniu dopełni formalności i awansuje dalej.
- To nie jest kwestia umiejętności. W naszym zespole nie ma zawodników, którzy nie potrafią grać w piłkę. Problem jest w głowach. To kwestie mentalne i psychologiczne uniemożliwiły nam wywiezienie korzystnego rezultatu z Islandii. Jeśli w czwartek wyjdziemy z odpowiednim nastawieniem, to ono wystarczy, by odrobić straty i zakwalifikować się do kolejnej rundy - mówił asystent Mariusza Rumaka.
Wypowiedź drugiego trenera skomentował także obrońca Lecha Tomasz Kędziora. - Chcemy wygrać ten mecz kilkoma bramkami i z takim nastawieniem wyjdziemy w czwartek na boisko. To pozwoli nam spokojnie zwyciężyć - dodał.
Źródło: lechpoznan.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?