W piłce nożnej, ale i nie tylko, często mówi się o tym, że zawodnicy przechodzą "chrzest" w szatni. W ten właśnie sposób zostają oficjalnie przyjęci do drużyny.
W Arce w zimowym okienku transferowym pojawili się m.in. Yannick Sambea Kakoko, Gaston Sangoy, a także dobrze znani w Gdyni Mateusz Szwoch i Dariusz Formella. Czy żółto-niebiescy zgotowali im specjalne przywitanie?
- Nie robimy żadnych dziwnych rzeczy, nie spotykamy się gdzieś potajemnie. Robimy wszystko oczywiście, żeby nowi zawodnicy czuli się tutaj dobrze. To dzieje się naturalnie, jeżeli ktoś złapie z kimś kontakt, jeżeli się dobrze z nim czuje, to wiadomo, że spędzają wtedy ze sobą więcej czasu. W tej szatni, odkąd tu jestem, nie ma żadnych podziałów, atmosfera jest zdrowa i uczciwa - mówi Krzysztof Sobieraj, kapitan żółto-niebieskich.
Zawodnik Arki podkreśla, że atmosfera to połowa sukcesu, a w niektórych polskich klubach trochę jej brakuje. - Życzyłbym sobie, a byłem w kilku klubach, by ta sytuacja w szatni była zawsze taka jak jest tu w Arce - dodał Sobieraj.
Atmosfera to jedno, a wyniki - drugie. Arka chce walczyć w tym sezonie o ekstraklasę, a pierwszy krok w tym kierunku może zrobić już w niedzielę. Wówczas zmierzy się w Katowicach z GKS-em (godz. 12.45).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?