Damian Szymański w sobotę został bohaterem bełchatowian, a wczoraj przystąpił do matury

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Lepszego początku swojej piłkarskiej kariery młody piłkarz GKS nie mógł sobie wymarzyć. Wiosną przebojem wdarł się do pierwszej jedenastki, a z meczu na mecz staje się coraz ważniejszą postacią bełchatowskiej drużyny.

W sobotnim spotkaniu bełchatowskiej drużyny z GKS Tychy groźnym strzałem spowodował, że bramkarz wypuścił piłkę z rąk pod nogi nadbiegającego Łukasza Wrońskiego, który dobił piłkę do siatki, a w drugiej połowie już sam wpisał się na listę strzelców, dzięki czemu został bohaterem spotkania.

Czasu na świętowanie jednak nie miał, bo niedzielę spędził nad książkami, ponieważ wczoraj rano w jednej z bełchatowskich szkół rozpoczął swój egzamin maturalny. Razem z Szymańskim maturę zdawali także dwaj bramkarze pierwszego zespołu - Paweł Lenarcik i Damian Podleśny.

Szymański swoje miejsce w drużynie zawdzięcza nie tylko sobie, ale również Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej, który nakazuje, by w zespołach pierwszej ligi na boisku zawsze był przynajmniej jeden młodzieżowiec. Jesienią najczęściej tę rolę spełniali piłkarze grający na lewej obronie - Marcin Flis lub Mateusz Szymorek.

Zimą bełchatowski klub pozyskał Alexisa Norambuenę, który został sprowadzony właśnie na lewą obronę. Trener Kamil Kiereś zdecydował się postawić na Szymańskiego, który w sparingach prezentował się doskonale. I na pewno nie żałuje, bo defensywny pomocnik jego drużyny spisuje się bez zarzutu.

Widzew utrzyma się w ekstraklasie? Wszystko idzie zgodnie z planem

Dziennik Łódzki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24