Dariusz Banasik: Nie popadajmy w hurraoptymizm

Sebastian Chmielak
Dariusz Banasik
Dariusz Banasik Krzysztof Kapica/Polskapresse
Pogoń Siedlce pokonała na własnym stadionie Chrobrego Głogów 2:0 w ramach 9. kolejki 1. ligi. Co miał do powiedzenia na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec siedlczan?

Dariusz Banasik (trener Pogoni Siedlce): Bramka praktycznie do szatni. Bramka po wyjściu z szatni. To były jakby decydujące ciosy zadane przez nas. Natomiast wiedzieliśmy, że Chrobry jest bardzo dobrym zespołem, który gra przede wszystkim piłkę kombinacyjną i wydawało nam się, że zaskoczeniem tego przeciwnika może być to, że będziemy grali blisko, agresywnie, wysoko. No i mniej więcej po takich akcjach dochodziliśmy do sytuacji. Bramka wpadła po naszym odbiorze piłki, gdzieś tam w pressingu wysokim i z tego na pewno się cieszę.

Trochę inaczej zagraliśmy, niż ostatnie spotkania. Myślę, że z meczu na mecz gramy coraz bardziej odważnie. Zespół nabiera pewności. Cieszy mnie dyspozycja zawodników, bo dzisiaj chyba wszyscy widzieli, że zespół znowu od pierwszej do ostatniej minuty niesamowicie walczył, poświęcał się, czy to byli zawodnicy na boisku, czy to ławka poza boiskiem. Naprawdę wszyscy wnieśli dużo, żeby ten mecz wygrać. Natomiast sam mecz, jak tutaj mój kolega powiedział był dosyć emocjonujący. Pierwsza połowa wydaje mi się, że zdecydowanie ze wskazaniem na nas. W drugiej połowie, gdyby ta pierwsza akcja została wykorzystana przez przeciwnika, to może mecz by inaczej się potoczył. Natomiast, to też są umiejętności piłkarskie. My tą bramkę strzeliliśmy, 2:0 prowadziliśmy, kontrolowaliśmy przebieg meczu i w sumie w końcówce można było jeszcze dorzucić z jedną, dwie bramki, bo na pewno były sytuacje.

Dziewięć punktów w trzech ostatnich meczach, ale będę tonował. Nie wpadajmy w hurraoptymizm, bo tak jak mówię: po każdym, wygranym meczu będą ciężkie chwile, będą ciężkie momenty. Też nie jest łatwo mi jako trenerowi, czy zespołowi utrzymać przez dłuższy czas tą formę zawodników. Na pewno przyjdzie gdzieś kryzys, to jest sztuka, aby go zażegnać. Ja się cieszę. Dziękuję kibicom za wspaniały doping, dziękuję zawodnikom za wspaniały mecz i oby tak dalej. Mamy bardzo dobry kalendarz, to też mówiłem w szatni. Zostało nam chyba 7 meczy u siebie i tylko 3 na wyjeździe. I chcemy się piąć w górę tabeli. Ale tak jak mówię - pokora i praca przede wszystkim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24