Dariusz Banasik: Zwycięzców się nie sądzi

Sebastian Chmielak
Krzysztof Kapica/Polskapresse
Pogoń Siedlce ograła na własnym boisku GKS Tychy 1:0 po bramce Damiana Świerblewskiego. Co na pomeczowej konferencji prasowej miał do powiedzenia opiekun siedlczan?

Dariusz Banasik: Na pewno się cieszymy. Zdobyliśmy kolejne trzy punkty. Wiedzieliśmy przed spotkaniem, że GKS ma swoje problemy. Była zmiana trenera - był nowy bodziec. Zespół był na zgrupowaniu i spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie bardzo trudny. Tym bardziej, że jest już blisko końca ligi. Są zawodnicy, którzy odczuwają zmęczenie, co widać. No i podjąłem taką decyzję, że troszeczkę zaryzykowaliśmy. Dałem dziś szansę od początku zagrać tym zawodnikom, którzy rzadziej występują na boisku. Szczególnie jeśli chodzi o formacje ofensywne. Taki był plan. Myślę, że pierwsza połowa nie wyglądała tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Zespół GKSu dobrze wszedł w mecz. Natomiast przetrwaliśmy ten trudny moment. Potem z minuty na minutę coraz lepiej graliśmy. Kluczowa była druga połowa i wprowadzenie tych zawodników, którzy grali częściej: Daniel Gołębiewski, Czarek Demianiuk - troszeczkę rozruszali nam ofensywę. Strzeliliśmy jedną bramkę na wagę zwycięstwa. Tylko się cieszyć z tego. Graliśmy dziś w największych brakach kadrowych - bez Bajdura, Burkhardta, Wrzesińskiego. To są wszyscy zawodnicy, którzy robią grę i obawialiśmy się, iż będzie ciężko. Natomiast zwycięzców się nie sądzi. Wynik bardzo fajny dla nas. Cieszymy się, ale już myślimy o następnym meczu. W środę mamy kolejny mecz (Stal Mielec).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24