Dawid Retlewski dla Ekstraklasa.net: Cieszy, że nie przegrywamy spotkań

Szymon Warias
Dawid Retlewski jest obecnie zawodnikiem Floty
Dawid Retlewski jest obecnie zawodnikiem Floty Marcin Pacyno/Dziennik Bałtycki
- Może przestraszyliśmy się w pierwszej połowie i graliśmy asekuracyjnie, ale w drugiej części gry pokazaliśmy serce i wolę walki - mówił po meczu w Niecieczy Dawid Retlewski, piłkarz Floty Świnoujście.

Mecz z liderem na wyjeździe, 0:1 do przerwy, udało się dociągnąć do remisu na koniec meczu.
Przed meczem byliśmy pewni siebie i chcieliśmy powalczyć o zwycięstwo. Pierwsza połowa nie wyglądała tak, jak byśmy chcieli. W drugiej połowie graliśmy już lepiej i zdołaliśmy wyrównać.

Wszedłeś na boisko po przerwie i popisałeś się kapitalnym uderzeniem z dystansu, które o włos minęło słupek. Dlaczego tak rzadko próbowaliście strzelać na bramkę Nowaka?
Może wynikało to z tego, że chcieliśmy rozgrywać akcje bokami i poprzez dośrodkowania stwarzać zagrożenie. Szkoda tego mojego strzału, piłka leciała w "okno" i pewnie byłaby to moja bramka życia.

Było widać respekt przed Termalicą. Czy to może być przyczyna waszej słabszej gry w pierwszej połowie?
No tak, to drużyna, która w ogóle w tym sezonie nie przegrała i jest faworytem ligi. Faktycznie, może przestraszyliśmy się w pierwszej połowie i graliśmy asekuracyjnie, ale w drugiej części gry pokazaliśmy serce i wolę walki.

Choć wy również nie macie się czego wstydzić, bo od 6 meczów byliście niepokonani.
Zgadza się. Termalica dzisiaj też nie miała groźnych sytuacji. Cieszy to, że nie przegrywamy, ale boli, że rzadko wygrywamy. Mam nadzieję, że za tydzień odrobimy te dwa punkty stracone w Niecieczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24