Derby dla Dolcanu

Marcin Makowski
Dolcan Ząbki 1:0 Widzew Łódź
Dolcan Ząbki 1:0 Widzew Łódź Piotr Werewka
W spotkaniu dwóch mazowieckich drużyn Dolcan Ząbki pokonał Znicz Pruszków 2:1. Zwycięską bramkę w 86. minucie zdobył Andrzej Stretowicz.

Pierwsze minuty meczu to dość zdecydowany atak Znicza. Prowadzeni przez nowego trenera, Przemysława Cecherza i podbudowani ubiegłotygodniowym zwycięstwem nad Wartą Poznań, pruszkowscy piłkarze chcieli szybko zdobyć bramkę, by móc potem kontrolować spotkanie. Założenie to udało się zrealizować w 17 minucie. Maciej Rybaczuk, grający niespodziewanie na pozycji napastnika, otrzymał piłkę w narożniku boisku, wbiegł w pole karne, mijając po drodze trzech rywali i zagrał do Tomasza Feliksiaka. Napastnik gości nie zdołał jednak przyjąć piłki, gdyż ręką wybijał mu ją Robert Stawicki. Sędzia Marek Karkut nie miał wątpliwości i szybko wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę zamienił Paweł Kaczmarek i tym samym wyprowadził Znicz na prowadzenie. W 26. minucie pruszkowianie mieli wspaniałą szansę na podwyższenie prowadzenia. Maciej Rybaczuk zagrał prostopadle do Pawła Kaczmarka, a ten odegrał w pole karne do Tomasza Feliksiaka. Napastnik Znicza znalazł się sam na sam z Rafałem Misztalem, ale po jego strzale piłka odbiła się od słupka i toczyła się wzdłuż linii bramkowej. Feliksiak zdołał jeszcze do niej dopaść, gdy mijała drugi słupek, ale tym razem dobrą interwencją popisał się bramkarz Dolcanu i zamiast bramki, Zniczowi pozostał tylko rzut rożny. Minutę później sprawdziło się powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. Benjamin Imeh dośrodkował po ziemi do niepilnowanego na 8 metrze Macieja Tataja, a ten nie miał problemów z pokonaniem Adriana Bieńka. Podbudowani strzeloną bramką piłkarze z Ząbek ruszyli do ataku, chcąc od razu wyjść na prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy udało im się praktycznie zamknąć Znicz na własnej połowie, ale nie byli w stanie pokonać pewnie spisującej się defensywy, kierowanej przez będącego ostatnio w dobrej formie, bramkarza, Adriana Bieńka.

Drugą część gry piłkarze z Ząbek rozpoczęli od mocnego uderzenia. Maciej Tataj znalazł się sam na sam z Bieńkiem, ale bramkarz Znicza popisał się świetną interwencją, brzuchem zatrzymując uderzenie napastnika gospodarzy. Tataj zdołał jeszcze przejąć piłkę i oddać kolejny strzał, ale i tym razem górą był golkiper gości. W kolejnych minutach gra widocznie się zaostrzyła, a sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo. Żółte kartki w tej części gry otrzymali Tomasz Owczarek, za faul na Piotrze Kosiorowskim i Maciej Rybaczuk, za uderzenie łokciem jednego z rywali. W 70. minucie Owczarek w bezmyślny sposób sfaulował Benjamina Imeha, za co obejrzał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Mimo utraty zawodnika, Znicz nie zamierzał oddać łatwo tego meczu. W 73. minucie Paweł Kaczmarek dośrodkowywał z rzutu rożnego, a piłka przelatując przez całe pole karne, trafiła do niepilnowanego Dawida Ptaszyńskiego. Obrońca Znicza oddał strzał, ale dobrą interwencją popisał się Rafał Misztal. W 80. minucie trener Dolcanu, Marcin Sasal, zdecydował się na najważniejszą, jak się potem okazało, zmianę. Benjamina Imeha zastąpił Andrzej Stretowicz, który już 6 minut później uszczęśliwił kibiców gospodarzy. Wbiegając w pole karnego otrzymał dobre podanie od jednego z partnerów i strzałem głową pokonał Bieńka. Kibice zgromadzeni na Stadionie Miejskim w Ząbkach wpadli w szaloną radość, a piłkarze z Pruszkowa stracili wiarę w przerwanie fatalnej passy w meczach wyjazdowych. W 7 dotychczas rozegranych spotkaniach na obcych stadionach Znicz zdobył zaledwie 1 punkt, remisując w 4. kolejce z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1. Mimo, że trener Cecherz próbował jeszcze ratować sytuację, wprowadzając na boisko Grzegorza Piesia i Łukasza Adamskiego, pruszkowianie nie byli już w stanie zmienić wyniku i w derbach Mazowsza musieli uznać wyższość piłkarzy Ząbek.

Dolcan Ząbki – Znicz Pruszków 1:1
Tataj 27’, Stretowicz 86’ – Kaczmarek 17’

DOLCAN: Misztal – Dadacz (71’ Stańczyk), Stawicki, Pawłowicz, Korkuć, Kosiorowski, Tataj, Lech, Unierzyski, Imeh (80’ Stretowicz), Ziajka (90’ Grajek)
ZNICZ: Bieniek – Klepczarek, Ptaszyński, Radler, Januszewski – Mikołaj Rybaczuk (90’ Adamski), Owczarek, Emmanuel Ekwueme, Kaczmarek (87’ Piesio) – Feliksiak, Maciej Rybaczuk (81’ Lucky Ekwueme)

Sędziował: Marek Karkut (Mazowiecki ZPN)
Żółte kartki: Owczarek, Maciej Rybaczuk, Kaczmarek (Znicz)
Czerwona kartka: Owczarek 70’ (za drugą żółtą)
Widzów: 900 (w tym 30 z Pruszkowa)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24