Dolcan wygrywa w Radzionkowie, wyrok spadku odroczony

Patryk Przydacz
Dolcan Ząbki niespodziewanie pokonał w Radzionkowie miejscowy Ruch
Dolcan Ząbki niespodziewanie pokonał w Radzionkowie miejscowy Ruch Marzena Bugała / Polskapresse
Sobotnie spotkanie Ruchu z najsłabszą drużyną ligi miało być dla gospodarzy świetną okazją na przełamanie passy trzech meczów bez zwycięstwa, oraz prześladującego Cidry strzeleckiego impasu. Nikt oczywiście gości z Ząbek nie lekceważył, mając na uwadze ich ostatnie zwycięstwa choćby z Flotą, czy Podbeskidziem. Wszyscy w Radzionkowie liczyli jednak na to, że zdesperowany Dolcan będzie grał otwartą, ofensywną piłkę, co miało tylko pomóc Cidrom w kreowaniu dobrej gry i końcowym zwycięstwie.

Ruch Radzionków - Dolcan Ząbki 0:1 - zapis naszej relacji na żywo!

Początek spotkania to wzajemne badanie się przez obie drużyny, które ataków próbowały zwłaszcza skrzydłami. Dośrodkowania Świerblewskiego ze strony gości, a Niewulisa i Rockiego po przeciwnej stronie boiska były jednak bądź niedokładne, bądź wybijane na rzuty rożne, po których nie działo się nic groźnego. Przełomową sytuacją miała być kontra Cidrów z piętnastej minuty, kiedy Michał Mak otrzymał piłkę w okolicach środka boiska, zabrał się z nią bardzo ładnie i gdy wbiegał w jedenastkę został bezpardonowo powstrzymany przez Zapaśnika. Faulujący został wyrzucony z placu gry za faul taktyczny, a domagający się rzutu karnego gospodarze musieli się zadowolić tylko rzutem wolnym.

Po tej sytuacji Ruch zaatakował odważniej. Najpierw świetnego podania na trzeci metr nie wykorzystał Foszmańczyk, później Rzepka przeniósł nad poprzeczką piłkę, którą niektórzy widzieli już w bramce. Jak mówi piłkarskie porzekadło „niewykorzystane sytuacje się mszczą”, tak było i tym razem. Najpierw na strzał z dystansu zdecydował się Świerblewski, mocne uderzenie przeniósł jednak nad poprzeczką Skorupski. Jednak kolejna kontra Dolcanu, a właściwie Świerblewskiego dała już gościom prowadzenie. Były piłkarz Ruchu Chorzów w dziecinnie łatwy sposób ograł najpierw Kowalskiego, później z odrobiną szczęścia utrzymał się przy piłce w polu karnym i umieścił futbolówkę w siatce, tuż przy krótkim rogu bramki bezradnie interweniującego bramkarza gospodarzy. Wydawało się, że jeszcze przed przerwą wyrównają gospodarze, którzy zepchnęli ząbkowian do defensywy. Uderzenia z dystansu Foszmańczyka i Beliancina, oraz ofensywne wejścia Niewulisa nie przyniosły jednak przed przerwą oczekiwanego rezultatu.

Niekorzystny wynik, radzionkowianie mieli zmienić po przerwie, a pomóc im w tym mieli wprowadzeni na drugą połowę Jarka i Świątek. Zwłaszcza ten pierwszy swoim wejściem ożywił ofensywne poczynania Cidrów. Ponownie Ruch próbował atakować skrzydłami, jednak dośrodkowania Foszmańczyka i Rockiego nie przynosiły oczekiwanego rezultatu. Spróbował wreszcie również Jarka, który w polu karnym ładnie zakręcił obrońcom, by w dogodnej sytuacji trafić w bramkarza. Podobnie jak w pierwszej części spotkania, Dolcan straszył głównie kontrami, po jednej z nich oko w oko z Skorupskim stanął strzelec jedynej bramki, jednak Damian Świerblewski tym razem musiał uznać wyższość golkipera Ruchu.

Każdą sekundę szanowali piłkarze z Ząbek, jednak częste leżenie na murawie po pozornie niegroźnych starciach, czy wycieczki po piłkę Humerskiego nie spotykały się aż do końcowych minut z karą ze strony arbitra. W między czasie nie zmienił się obraz gry, Ruch przeważał, atakował głównie skrzydłami i strzelał z dystansu, a Dolcan straszył kontrami i mocnymi strzałami Bazlera. Na uwagę zasługuje jednak sytuacja wprowadzonego w drugiej części meczu Mroza, który ładnie złożył się do uderzenia z powietrza, ostatecznie jednak myląc się nieznacznie. Piłkę w siatce Dolcanu widzowie zobaczyli wreszcie w doliczonym czasie gry, kiedy Świątek wyjaśnił zamieszanie w polu karnym i przelobował bramkarza, niestety okazało się, że bramka była tylko iluzją, bo piłka zamiast w siatce wylądowała na niej.

W ten sposób Radzionków przedłużył swoją serię spotkań bez zwycięstwa i bez strzelonej bramki do czterech, natomiast Dolcan w ostatnich czterech spotkaniach zdobył aż dziesięć punktów, co z pewnością dodało piłkarzom z Mazowsza wiary w utrzymanie się na zapleczu Ekstraklasy.

Ruch Radzionków - Dolcan Ząbki 0:1 (0:1)
0:1 - Świerblewski '29
Ruch: Skorupski - Rzepka, Niewulis (68' Mróz), Szymura, Kowalski - Mateusz Mak (46' Świątek), Belianczin, Giel, Rocki - Michał Mak (46' Jarka), Foszmańczyk. Trener: Skowronek.
Dolcan: Humerski - Hirsz, Korkuć, Unierzyński, Wróbel, Bazler, Koziara (90' Dadacz), Kosiorowski, Zapaśnik, Świerblewski (86' Osłowski), Buśkiewicz (77' Chałas). Trener: Podoliński.
Żółte kartki: Giel, Niewulis - Osłowski, Humerski.
Czerwona kartka: Zapaśnik (15' Dolcan za faul taktyczny).
Sędziował: Jacek Zygmunt (Jarosław).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24