Dość kompromitacji! Zmieńmy system nagradzania piłkarzy

Bartłomiej Szura
Karbach, Levadia, Irtysz czy chwilę wcześniej Valerenga. Co łączy wszystkie te kluby? Otóż wbrew wcześniejszym przewidywaniom okazały się one lepsze od polskich zespołów w europejskich pucharach. Dlaczego polskie kluby muszą służyć za chłopców do bicia dla egzotycznych klubów?

Więcej opinii i komentarzy znanych publicystów w specjalnym dziale

Dzisiejsza dramatyczna porażka Jagiellonii w dalekim Pawłodarze, to tylko kamyczek do ogródka, w którym przebywają już inne skompromitowane drużyny z naszego kraju. Wystarczy przecież wspomnieć "sławne" już niestety mecze Wisły z Levadią Tallin czy Karabachem. potyczki Legii w Pucharze UEFA przemianowanym potem na Ligę Europejską z duńskim Broendby czy rosyjskim FK Moskwa. W ówczesnym czasie te zespoły w żaden sposób nie były poza zasięgiem polskich zespołów. Niestety stało się inaczej.

Polska piłka klubowa z każdym rokiem upada coraz niżej. Nie przypadkiem od już bardzo długiego czasu nasze zespoły nie potrafią przebić się do elitarnego grona Champions League, choć dostają się tam zespoły np. z Rumunii. Nie przypadkiem jedynie nieliczne (Lech Poznań) polskie zespoły docierają do rozgrywek grupowych w Lidze Europejskiej.

Tłumaczenie po porażkach jest różne. Zła murawa, długa podróż, niesprzyjający arbiter, czy zbyt duży wiatr. Dlaczego wtedy nikt nie patrzy na siebie? Dlaczego polskie pseudo-gwiazdy mają niebotyczne wymagania finansowe, które nijak mają się do ich umiejętności? Może pora na zmiany?

Czy nie czas aby zmienić sposób wynagradzania za grę? Można by płacić za wykonaną robotę. Wtedy jestem przekonany, że niejeden piłkarz "stanąłby na głowie i tupał uszami" aby wygrać, nie skompromitować się i aby zarobić! Gdyby dostawał pensję w postaci średniej krajowej a za dobrze wykonaną robotę solidną premię, może jego gra wyglądałaby inaczej.

Potem bowiem sytuacja jest bardzo prosta. Zmanierowany gracz wyjeżdża do pierwszego lepszego klubu z zachodu i kończy na trybunach, w najlepszym przypadku na ławce rezerwowych. Tylko nieliczni potrafią się przebić i być topowymi graczami zachodnich klubów przed długi czas.

Wiem, że to co piszę, jest w tym momencie niewykonalne. Przecież gdyby w taki sposób próbowano wynagradzać zmanierowane gwiazdeczki, byłaby wielka obraza. To tylko trochę oderwana od rzeczywistości próba zmienienia czegoś. Zmienienia, aby już więcej żaden polski kibic nie musiał przeżywać takiego upokorzenia jak w Pawłodarze, Talinie czy Moskwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24