Zespół Pepa Guardioli nie zwleklał z egzekucją. W 7 minucie to Riyad Mahrez jako pierwszy skierował piłkę do siatki po odegraniu Kevina de Bruyne'a. Sędzia z Serbii początkowo odgwizdał spalonego Belga, ale po żmudnej analizie VAR doszedł do wniosku, że się pomylił - więc gola zaliczył.
Bogiem a prawdą w 17 minucie było po wszystkim. Po rzucie rożnym strącona piłka dotarła do Bernardo Silvy, który - jako były gracz Benfiki - podwyższył prowadzenie. Huknął z lewej nogi, od poprzeczki.
Sporting próbował się ocknąć, ale nim cokolwiek zrobił to stracił trzecią bramkę. Już w 32 minucie wynik do takich rozmiarów podwyższył Phil Foden, wykorzystując potknięcia dwóch przeciwników po zagraniu Mahreza.
Przed przerwą Sporting dobił jeszcze Bernardo Silva, kompletując dublet po wystawieniu od Raheema Sterlinga. W drugiej połowie to właśnie Sterling podwyższył na 5:0, zdobywając chyba najładniejszą bramkę. Skrzydłowy kopnął bowiem w okienko z dalszej odległości.
Rewanż na Etihad Stadium odbędzie się 9 marca.
Sporting Lizbona - Manchester City 0:5 (0:4)
Bramki: Mahrez 9', Bernardo Silva 17', 45', Foden 32', Sterling 58'
Żółte kartki: Matheus, Esgaio, Ugarte - Gundogan
Sporting Lizbona: Adán - Feddal, Coates, Inácio - Reis, Nunes, Palhinha, Porro (82' Neto) - Gonçalves (50' Ugarte), Paulinho (75' Slimani), Sarabia (75' Tabata).
Manchester City: Ederson - Stones (61' Zinchenko), Dias, Laporte (83' Ake), Cancelo - Rodri (73' Fernardinho), De Bruyne, Bernardo (85' Delap) - Mahrez, Foden (61' Gundogan), Sterling.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?