Stal Mielec - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 5:4
To był mecz, jakiego w tym sezonie kibice nie widzieli. Goście trzykrotnie wychodzili na prowadzenie i trzykrotnie je tracili. Gdy to Stal objęła prowadzenie na dwa dzieścia minut przed końcem meczu wydawało się, że jest po wszystkim i rywal się już nie podniesie. Takiego finiszu meczu jednak nikt się nie spodziewał.
W pierwszej połowie kibice Stali mogli czuć się nieco zawiedzeni, bo to goście sprawiali wrażenie drużyny, której się bardziej chce. Piłkarze z Niecieczy oddali więcej strzałów na bramkę i w pełni zasłużenie prowadzili po pierwszych 45 minutach 2:1.
Już kilka minut po przerwie wyrównał Tomasiewicz, ale przyjezdni odpowiedzieli zaledwie kilkadziesiąt sekund później. Stal znów musiała gonić wynik i dogoniła w 66. minucie, ponownie do siatki Bruk-Betu trafił Tomasiewicz, a niespełna 3 minuty później poprawił Soljić i Stal wyszła na pierwsze w tym meczu prowadzenie. Sporo było takich na stadionie, którzy wierzyli, że mielczanie już nie wypuszczą szansy z rąk i rzeczywiście tak było, tyle że w końcówce zrobiło się gorąco za sprawą rezerwowego gości Florina Purece, który trafił na 4:4. Radość kibicom jednak przywrócił Janoszka, ustalając wynik meczu w doliczonym czasie.
1. LIGA w GOL24
Gwiazdy do wzięcia za darmo od 1 lipca [TOP 10] ...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?