Górnik Polkowice - ŁKS Łódź LIVE! Lider jedzie po zwycięstwo

Marcin Szczepański
Piłkarze ŁKS zmierzają do awansu, teraz na ich drodze staje Górnik Polkowice
Piłkarze ŁKS zmierzają do awansu, teraz na ich drodze staje Górnik Polkowice Grzegorz Wypych / Ekstraklasa.net
Wykonanie planu maksimum w trzech kolejnych meczach z beniaminkami I ligi będzie milowym krokiem ŁKS w kierunku ekstraklasy. Na razie po zwycięstwie 2:1 nad Kolejarzem Stróże zrealizowali 1/3 zadania. Dzisiaj zmierzą się z Górnikiem Polkowice.

Górnik Polkowice - ŁKS Łódź LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 19!

- Dziś czeka nas chyba najtrudniejsza część tego zadania. W sobotę powinno być łatwiej, bo z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza zagramy na własnym boisku - mówi Andrzej Pyrdoł.

Szkoleniowiec łodzian, jak zwykle przeanalizował wnikliwie grę polkowiczan i jak zawsze o rywalu mówi z największym szacunkiem. - Niech nie zmyli nikogo fakt, że Górnik przegrał cztery ostatnie spotkania, w których zdobył tylko jednego gola (0:3 z Sandecją, 0:2 z Termaliką, 1:2 z Odrą i 0:1 z GKS Katowice) - mówi opiekun łodzian. - W Katowicach powinni wygrać, a o ich grze pochlebnie wypowiadał się nawet komentator telewizyjny. To naprawdę solidny zespół, zresztą pamiętam, że w Łodzi też grał bardzo dobrze (ŁKS wygrał 1:0) - uważa Pyrdoł.

Ze swoich podopiecznych po ostatnim meczu zadowolony był także Dominik Nowak, trener polkowiczan. - Zespół zagrał agresywnie, miał bardzo wiele okazji. Zabrakło skuteczności, ale to był chyba nasz najlepszy mecz na wiosnę. Nie był jeszcze perfekcyjny, ale wracamy na właściwą drogę - skomentował grę zespołu Nowak.

Tymczasem forma podopiecznych trenera Pyrdoła nadal daleka jest od tej, którą prezentowali jesienią, przez co spada na nich sporo krytyki. - Ale wygrywamy i jesteśmy liderem - podkreśla reżyser gry ŁKS, Krzysztof Mączyński. - Na pewno nie było przyjemne to, że mimo zwycięstwa i kilku okazji do zdobycia więcej goli na ostatnim meczu słyszeliśmy gwizdy. A przecież jesteśmy coraz bliżej celu i potrzebujemy wsparcia.

ŁKS Łódź - wyniki, mecze, live - więcej o Łódzkim Klubie Sportowym na naszej stronie klubowej

To może lepiej, że lider zagra daleko od własnego stadionu? - Tak nie można mówić - odpowiada pomocnik. - Najważniejsze, żeby zdobywać punkty - u siebie i na wyjazdach.

W Polkowicach rzeczywiście może być jednak o nie trudno. Jak większość drużyn Górnik znaczącą część z 37 punktów (o 20 mniej do ŁKS), które dają mu 8. miejsce w tabeli, zdobył na własnym boisku, gdzie wygrał 9 spotkań (wiosną m.in. 1:0 z Podbeskidziem), jedno zremisował i tylko trzy razy przegrał.

- Mimo to jedziemy tam po całą pulę - zapowiada Mączyński. - Myślę, że kluczem do zwycięstwa będzie szybko strzelona bramka. Trzeba wyjść na boisko z takim zamiarem i mam nadzieję, że spełnimy oczekiwania nasze i kibiców.

Optymizmu nie traci również trener gospodarzy. - Dla nas to dobrze, że ten mecz jest tak szybko, bo po porażce będzie okazja, by się odbudować. Fizycznie zespół wygląda bardzo dobrze, to było widać nawet w Katowicach, gdzie zachowaliśmy świeżość, kiedy gospodarze oddychali już rękawami. Jesteśmy skoncentrowani, uporaliśmy się ze swoimi problemami, a na boisko wyjdą tylko zdeterminowani gracze, więc możemy ŁKS pokonać uważa Nowak.

Bojowo nastawieni są także piłkarze. - Trzeba wyjść po trzy punkty. Jak w każdym meczu zresztą, nie widzę innej możliwości - powiedział nam jeden z najlepszych w ostatnim spotkaniu zawodników Górnika, Maciej Bancewicz.

Górnik Polkowice - wyniki, mecze, live - więcej o Górniku Polkowice na naszej stronie klubowej

Lider do Polkowic wyjechał już we wtorek. Dawno już trener Pyrdoł przed meczem nie miał tak komfortowej sytuacji kadrowej. Przy ustalaniu składu będzie mógł bowiem wybierać ze wszystkich podstawowych graczy, choć niewiele brakowało, by do autokaru nie wsiadł będący w świetnej formie Jakub Kosecki. Po starciu z Marcinem Kaczmarkiem nie dokończył wtorkowych zajęć. Ale po ich zakończeniu zdjął gruby opatrunek ze stopy i oznajmił, że pokona ból.

W ŁKS jeszcze jedna sprawa budzi niepokój. Po trzech zmarnowanych w tym sezonie przez ełkaesiaków rzutach karnych kibice z al. Unii drżą, kto wykona następną jedenastkę. Jej egzekutora mają wybrać spośród siebie sami piłkarze. Pod koniec treningu łodzianie ćwiczyli ten ważny element piłkarskiego rzemiosła. Najwięcej jedenastek wykonali Bartosz Romańczuk, Maciej Bykowski i Krzysztof Mączyński. Trafił też Bogusław Wyparło i może właśnie na niego postawią koledzy?

W zespole Górnika na pewno nie zobaczymy Petra Pokornego, który po burzy w szatni został na dobre odsunięty od zespołu już przed spotkaniem z GKS Katowice. - To była ważna decyzja. Pomogła nam oczyścić atmosferę w szatni. W zawodowym sporcie nie ma miejsca na podważanie decyzji trenera przez zawodników i Petr nie mógł tego zrozumieć. Jego kariera w Górniku dobiegła końca. Nie mam do niego pretensji, to taki typ człowieka. Jeśli będzie chciał się zająć prowadzeniem drużyny, to życzę mu, by miał mniej problemów z pokorą graczy, niż ja miałem z nim - uszczypliwie skomentował trener Nowak. - Tę decyzję mogłem podjąć już zimą, ale liczyłem, że Petr pomoże scementować szatnie i wesprze polkowicką młodzież - dodał.

Źródło: Express Ilustrowany, Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24