Historyczna runda Podbeskidzia

Łukasz Klimaniec/Dziennik Zachodni
Podbeskidzie wygrało z Cidrami
Podbeskidzie wygrało z Cidrami Dawid Bylok (Ekstraklasa.net)
Po raz pierwszy w historii Podbeskidzie kończy rundę jesienną jako wicelider I ligi. W meczu z Ruchem Radzionków Górale pokazali, dlaczego są tak wysoko w tabeli.

- Pokazaliśmy wielkość tego zespołu - przyznał Maciej Rogalski, bohater Podbeskidzia.
Mecz z Ruchem okazał się dla bielszczan egzaminem charakteru, bo piłkarze z Radzionkowa byli bliscy wywiezienia kompletu punktów. Wszystko za sprawą... nieudanego dośrodkowania Mateusza Cielucha, byłego piłkarza Podbeskidzia. Pomocnik Cidrów chciał zagrać do kolegów, ale piłka ku zaskoczeniu wszystkich wpadła za kołnierz Richardowi Zajacowi.

- Pewnie, że to był mierzony strzał - żartował Cieluch.
Ale z każdą minutą meczu jemu i jego kolegom do śmiechu było coraz mniej. Goście do przerwy wprawdzie prowadzili, ale głównie dlatego, że Seweryn Kiełpin łapał lub wybijał wszystko co się dało, a Robert Demjan, napastnik Górali, fatalnie spudłował w dwóch momentach.

Po zmianie stron piłkarze Ruchu pozwolili zepchnąć się do defensywy i jeśli wybiegali za piłką poza połowę, to tylko po to, by zaraz wrócić pod swoją bramkę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw Piotr Koman doprowadził do remisu wbijając piłkę do siatki w zamieszaniu pod bramką Kiełpina, a Rogalski postawił kropkę nad "i" posyłając piłkę przez gąszcz nóg z 16 metrów między słupki. Wcześniej jednak, przy stanie 1:1, Marek Suker mógł pogrążyć Górali. Napastnik Ruchu mając przed sobą tylko Zajaca kopnął jednak piłkę wysoko nad poprzeczką.

- Remis był w zasięgu. Szkoda dwóch frajerskich goli, to były takie farfocle - żałował Piotr Rocki, kapitan Ruchu.

O ile w Bielsku panuje wielka euforia, o tyle w Radzionkowie wszyscy głowią się, co dalej.
- Sportowo jest świetnie. Organizacyjnie poprawi się w grudniu, gdy zawiąże się spółka - zapowiedział Tomasz Baran, prezes Ruchu Radzionków.

Pomeczowe wypowiedzi:

Robert Kasperczyk (Podbeskidzie) : - Gdybym dał Mateuszowi 400 takich podań, nie wiem, czy powtórzyłby taki wyczyn. Ale takie gole się zdarzają. Ważne, że moi zawodnicy po tym trafieniu za wszelką cenę chcieli ten mecz wygrać. Mamy 39 punktów. Gdybym powiedział, że to mało, ośmieszyłbym się.

Rafał Górak (Ruch Radzionków): - Podbeskidzie było lepsze o tą jedną bramkę. Możemy gdybać, co by się stało, gdyby Marek wykorzystał swoją okazję. W naszej sytuacji w klubie szóste miejsce i 27 punktów, trzeba przyjąć z powagą. Zazdroszczę tego, co dzieje się w Bielsku. To dwa różne światy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24