Jan Żurek (GKS Tychy):
- Przestrzegałem drużynę przed meczem. W ubiegłą niedzielę graliśmy spotkanie, którego nie powinniśmy przegrać, a przegraliśmy. Z Arką nie było nawet punktów. Wiedziałem, że po porażce ROW-u ze Stomilem, ta drużyna będzie inaczej wyglądać, że musi być zdeterminowana i tak było.
- Powiem, że zagraliśmy źle, chociaż rozpoczęliśmy od efektownej akcji. Najgorzej było w defensywie. To nie tak miało wyglądać. Moi stoperzy popełniali błędy, chociaż są tak doświadczonymi zawodnikami. Nie potrafili upilnować przede wszystkim Cisse. Z nim mieli olbrzymie problemy.
- Trudno mi powiedzieć jak wyglądała ta sytuacja z czerwoną kartką dla Docekala. Z mojego punktu widzenia, wyglądało to tak jakby oni we dwójkę wymierzali sobie sprawiedliwość. Nie wiem, czy powinni obaj zobaczyć czerwone kartki. Nie ulega wątpliwości, że przez większość spotkania musieliśmy grać w dziesiątkę.
- Mamy remis więc w pewnym sensie jest to dla nas sukces, chociaż i tak ten niedosyt pozostaje, ale grając w dziesiątkę przez większość spotkania, to trudno nie powiedzieć, że punkt jest punktem i go szanujemy. Każdy punkt w pierwszoligowej rywalizacji jest ważny. Każda drużyna w przerwie zimowej się wzmacniała, włącznie z ROW-em Rybnik.
- Wszyscy szukają punktów i każdy mecz będzie bardzo ciężki. Nikt nie chce spaść, szkoda by było, gdyby spadły dwie śląskie drużyny, dlatego życzę Energetykowi, żeby grali tak jak z nami. My musimy zrobić wszystko, żeby wyjść z doła tej tabeli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?