Jurij Szatałow (trener Zawiszy Bydgoszcz): - Trzeba zrozumieć przede wszystkim, jak czują się zawodnicy przy takiej pogodzie. Stanie z boku jest męczące, a oni musieli wybiegać przez 90. minut. Drużynie należą się słowa uznania. To był mecz do jednej bramki – kto ją strzeli ten wygra. Mieliśmy swoje sytuacje, również Warta je sobie stwarzała, ale nam udało się jedną z nich wykorzystać. Strzeliliśmy bramkę, jak się okazało na wagę trzech punktów. Wracamy z Poznania z dobrym wynikiem, przed czekającym nas ostatnim tygodniem rozgrywek ligi. Na mecz z Piastem jedziemy dobrze nastawieni, z myślą, że ten bój rozstrzygnie się na naszą korzyść.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?