- Cały czas wierzyłem w to, że strzelimy tą upragnioną bramkę, która da nam zwycięstwo. Sam Pioterk Wiśniewski miał "dzień konia", jeśli chodzi o ilość strzałów, niestety gorzej było jeśli chodzi o celność - mówił Kafarski o piłkarzu, który dziś pod nieobecność Razacka Traore wskoczył do pierwszego składu Lechii i był na pewno wyróżniającym się piłkarzem Lechii.
Kafarski zna Wiśniewskiego jeszcze z występów w Kaszubii Kościerzyna - na co zwrócił uwagę reporter stacji Canal+. - Tak, Wiśniewski grał w Kaszubii Kościerzyna, gdzie część kibiców chciało mnie już odesłać, ale ja się nigdzie nie wybieram - stwierdził stanowczo trener Lechii.
Dlaczego Wiśniewski bramki w tym meczu nie zdobył? - Zabrakło wszystkiego po trochu. Trudno mi uwierzyć, że nic nie znalazło drogi do siatki - mówił piłkarz.
- W tym meczu stworzyliśmy najwięcej sytuacji, z dotychczas rozegranych spotkań, ale bramkarz ŁKS-u bronił fenomenalnie. Nie pogrążamy się w smutku, dalej szukamy tego co w meczu powinno dać nam bramkę. Pierwsza podstawowa rzecz, to trzeba przeanalizować ten mecz, nie ma co wyciągać wniosków pochopnie - zakończył Kafarski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?