Tak Kamil Kuzera skomentował utrzymanie w ekstraklasie
- Nie będę rozmawiał o meczu. Proszę uszanujcie to. Potrzebujemy wszyscy dystansu do całego sezonu, czasu i odpoczynku, naładowania baterii i poważnych rozmów. Jesteśmy szczęśliwi, to na pewno. Korona pozostaje w miejscu, na które zasługuje. Dzisiejszy mecz był spięciem całego sezonu, który był bardzo emocjonujący, ale też dziwny dla nas. Najważniejszy jest efekt końcowy. Towarzyszyło temu dużo emocji, których nie opisze. Nie chciałbym, aby ktoś był w mojej skórze, trenera z Kielc, który musiał to przeżyć. Nikomu tego nie życzę
- powiedział po zwycięskim 2:1 meczu w Poznaniu trener Korony Kamil Kuzera.
- W naszym zespole była bardzo duża energia i wiara w to, że odwrócimy wynik spotkania. Przydarzył nam się jeden błąd przed przerwą. Zareagowaliśmy dobrze i teraz możemy się cieszyć z utrzymania w ekstraklasie. Co z Martinem Remaclem? Na razie nie wiem. Skakał i cieszył się na jednej nodze. Dopiero o tym porozmawiamy – dodał Kamil Kuzera.
- Nie chcę podsumowywać tego meczu, bo ciśnie się tylko jedno podsumowanie - był on taki, jak ta cała runda. Strzelamy gola, jesteśmy przy piłce, a potem tracimy dwie bramki. Potem strzelamy znowu, ale piłka okazuje się, że jest za linią, straszny rollercoaster. Skoro mogę ostatni raz coś powiedzieć, to chciałbym podziękować naszym rodzinom, które nas wspierały. Chciałbym podziękować przyjaciołom oraz kibicom, których spotkałem w ostatnim tygodniu. Wszyscy oni okazywali wsparcie. Chciałbym też podziękować piłkarzom, bo mnóstwo mnie nauczyli. Chciałbym również podziękować sztabowi. Mnóstwo ludzi nas wspierało, dziękuje serdecznie za to. Wszyscy razem tworzyliśmy zespół. Dla mnie to radość, że mogłem z wami pracować, bo zostawialiście serce
- powiedział Mariusz Rumak, trener Lecha, którego słowa cytujemy za stroną lechpoznan.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?