Kapitan Rakowa po meczu w Grazu: Byliśmy lepszą drużyną od Sturmu

Raków odniósł swoją pierwszą wygraną w Lidze Europy. Częstochowianie pokonali Sturm 1:0.

- Byliśmy lepszą drużyną od Sturmu. Nie Zostawialiśmy im na boisku za dużo miejsca i wygraliśmy wiele pojedynków z gospodarzami zbierając większość drugich piłek w środku boiska - powiedział Fran Tudor.

Mistrzowie Polski nie mogli sobie już pozwolić na stratę punktów i musieli wygrać w Grazu. Nie była to jednak wcale przypadkowa wygrana.

- W naszej drużynie wszystko w tym meczu "zagrało". Byliśmy lepsi od gospodarzy w każdym elemencie gry i szkoda tylko, że nie wygraliśmy w tym spotkaniu wyżej - stwierdził kapitan Rakowa.

Tudor miał udział w bramce strzelonej przez Johna Yeboaha.

- Wszystko zaczęło się od niezbyt dobrego podania Milana (Rundicia - jac) do Vladana (Kovacevivia - jac). Vladan uratował jednak tę sytuację i podał piłkę do mnie, a ja zobaczyłem, że otworzyło się miejsce w środku pola. Gusti (Berggren - jac) wprowadził piłkę pod bramkę rywala wykorzystując tę przestrzeń. Jean (Carlos - jac) płasko dośrodkował, a John (Yeboah - jac) wykończył całą akcję - opisał kontrę Rakowa jego chorwacki zawodnik.

Historyczna wygrana mistrza Polski

Mistrz Polski nadal zajmuje czwarte miejsce w tabeli swojej grupy, ale ma szansę na wyjście z niej. W ostatnim meczu z Atalantą Bergamo w Sosnowcu musi jednak uzyskać lepszy wynik niż Sturm w rozgrywanym równolegle spotkaniu ze Sportingiem w Lizbonie.

- Na pewno po wygranej ze Sturmem jest w naszych szeregach optymizm. Spotkanie 14 grudnia to będzie dla nas finał tej rundy jesiennej, ale wcześniej, bo już w niedzielę czeka nas bardzo ważny mecz ze Śląskiem we Wrocławiu i na razie na nim się skupiamy - dodał Tudor.