Łukasz Podolski ma na razie na koncie tylko dwa występy w barwach Górnika Zabrze. Na murawie spędził 130 minut: drugą połowę z Lechem Poznań i 85 minut ze Stalą Mielec. Potem były mistrz świata doznał kontuzji pleców, a następnie zachorował na koronawirusa.
W pierwszym ze spotkań 36-letni zawodnik w ciągu 50 minut (łącznie z doliczonym czasem gry) zanotował 18 podań, z czego 15 dokładnych, przyjął 16 piłek, stoczył po jednym pojedynku na ziemi i w powietrzu (oba przegrał), raz piłkę stracił i żadnej nie odzyskał. W konfrontacji ze Stalą było już znacznie lepiej: 2 strzały/1 celny, 1 faul, 1 spalony, 36 podań/26 dokładnych, 3 podania kluczowe/1 dokładne, aż 38 podań przyjętych, 4 pojedynki na ziemi/2 wygrane, 1 przegrany pojedynek w powietrzu, 2 dryblingi udane oraz - uwaga - dziesięć piłek straconych i jedna odzyskana.
Jan Urban szuka dla bohatera najgłośniejszego transferu w historii PKO Ekstraklasy właściwego miejsca.
- Najwyraźniej nie czuje się najlepiej jako „dziewiątka”, dlatego dostaje dużo swobody jako „wolny elektron” - podkreśla szkoleniowiec zabrzan.
Najbliższy mecz Górnik rozegra już w niedzielę na Arenie Zabrze z Wartą Poznań. Podolski będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.
- Trenuje już w normalnym trybie, ale decyzję podejmie Jan Urban zapewne w porozumieniu z samym Łukaszem - podkreśla rzecznik zabrzan, Konrad Kołakowski.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?