W 66. minucie, przy wyniku 1:1, sędzia wskazał na wapno po tym, jak w polu karnym przewrócony został Hyuri. Piłkę złapał Mączyński, kapitan zespołu, gdy podszedł do niego Ricardo Santos, który chciał wyrwać piłkę naszemu zawodnikowi.
Między panami wywiązała się dziecinna przepychanka, po której Polak piłki nie oddał. Wszystko po to, by po chwili... nie wykorzystać jedenastki!
Historia zakończyła się jednak happy endem. W 78. minucie Mączyński precyzyjnie dograł właśnie do Santosa, a ten zdobył zwycięskiego gola.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?