Kopciuszek z Kluczborka niewygodnym rywalem dla graczy Olimpii Grudziądz. Powrót Tomasza Asenskiego

Karol Piernicki
Karol Piernicki
Tomasz Asensky (z lewej) dwukrotnie prowadził Olimpię Grudziądz. Teraz jest trenerem MKS Kluczbork
Tomasz Asensky (z lewej) dwukrotnie prowadził Olimpię Grudziądz. Teraz jest trenerem MKS Kluczbork Archiwum
W spotkaniu 26. kolejki I ligi Olimpia Grudziądz podejmie MKS Kluczbork. Goście są już jedną nogą poziom niżej, ale to wcale nie oznacza, że miejscowych czeka spacer. Do naszego miasta wraca Tomasz Asensky.

MKS Kluczbork to zdecydowany outsider rozgrywek.

Zespół prowadzony przez grudziądzanina Tomasza Asenskiego z dorobkiem ledwie 16 punktów zamyka ligową stawkę. Ma na swoim koncie najmniej zdobytych i najwięcej straconych bramek. Wyraźnie więc odstaje od reszty towarzystwa, a z dwunastu wyjazdów przywiózł tylko trzy punkty za trzy remisy.

Gracze z Kluczborka mają na nich patent

- Przyjeżdża zespół, który teoretycznie jest najsłabszy w całej stawce, ale ja patrzę na to inaczej - mówi Jacek Paszulewicz, trener Olimpii. - W ostatnich trzech spotkaniach z tym zespołem przegrywaliśmy za każdym razem. Jest to jeden z nielicznych albo jedyny klub, który na przełomie półtora roku ograł nas trzykrotnie. Stąd też na pewno z bardzo dużym szacunkiem podchodzimy do tego rywala. Mamy swoje porachunki do wyrównania z nimi. Zrobimy wszystko, by trzy punkty pozostały w Grudziądzu.

Kto nie zagra w meczu w Grudziądzu?

W barwach gospodarzy zabraknie bramkarza Jakuba Wrąbla.

Dłużej kontuzjowani są Nildo, Adrian Bielawski oraz Furtado. W meczowej osiemnastce powinni znaleźć się wracający po lżejszych urazach Marcin Kaczmarek, Wesslem czy Dariusz Kłus.

Czytaj także: [GRUDZIĄDZ] Para oczu na czterech kołach. Mobilny monitoring ma pilnować porządku w mieście

Ale to, w jakim wymiarze będą mogli pomóc drużynie, nie jest przesądzone. Z kolei strona internetowa klubu z Kluczborka donosi, że goście stawią się przy Piłsudskiego bez Rafała Niziołka oraz Krzysztofa Bodzionego.

Presja ma dwie strony

- Na rywalu może być duża presja, ale to ma zawsze dwie strony. - uważa trener Paszulewicz. - Z jednej, mogą być bardziej sparaliżowani. Z drugiej, przy niekorzystnym dla siebie wyniku nie będą mieli już nic do stracenia. Będzie to dla nas bardzo trudny mecz, może zabraknąć piękna. Najważniejsze dla nas są trzy punkty w tym spotkaniu, a styl pójdzie na dalszy plan. Chcielibyśmy być znowu skuteczni i podtrzymać dobrą passę u siebie.

Mecz jutro o godz. 19.

- Nie będzie to łatwe spotkanie, ale zrobimy wszystko, żeby trzy punkty zostały w Grudziądzu - zapewnia Adam Banasiak. - Mam nadzieję, że kibice nam w tym pomogą i będą naszym dwunastym zawodnikiem, dzięki czemu zrobimy sobie miły prezent na święta.

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kopciuszek z Kluczborka niewygodnym rywalem dla graczy Olimpii Grudziądz. Powrót Tomasza Asenskiego - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na gol24.pl Gol 24