- Nie miałem żadnych powodów do zadowolenia, bo przecież stać mnie na znacznie lepszą grę - mówił Kowalski na konferencji prasowej przed meczem z Pogonią Szczecin.
Mimo niepowodzenia piłkarz nie zamierza się poddawać. - Na szczęście to już za mną. Jeżeli w następnym spotkaniu otrzymam szanse występu, zrobię wszystko, by udowodnić, że jestem dobrym zawodnikiem. To mój cel.
Na kilka tygodni przed startem sezonu, były gracz Arki Gdynia uchodził za pewniaka do gry w pierwszej jedenastce. Uraz mocno pokrzyżował mu plany. Na boisku zastępował go młody Brazylijczyk Alex Bruno, który wykorzystał swoją szansę. Zdobył dwie bramki i ugruntował pozycję w zespole.
- Dobrze znam swoją wartość, a rywalizacja z Alexem jest dla mnie dodatkową mobilizacją. Gdy on zagra słabiej, to automatycznie otwiera mi się drogą do jedenastki - uważa Kowalski.
W niedzielę, o godz. 14:30 Widzew zmierzy się na Alei Piłsudskiego z niepokonaną od trzech kolejek Pogonią Szczecin. - To nie będzie łatwy pojedynek. W końcu Pogoń to silna i solidna drużyna. Na szczęście gramy u siebie, gdzie dotąd nie przegraliśmy i postaramy się utrzymać ten stan - powiedział 24-letni pomocnik.
W minionym sezonie Kowalski dwukrotnie grał przeciwko "Portowcom" w 1. lidze, ale obie konfrontacje kończył bez zdobyczy punktowej. - Teraz liczę na zwycięstwo. Do trzech razy sztuka - zakończył piłkarz Widzewa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?