Lech z Podbeskidziem jeszcze nie przegrał. Jak będzie w poniedziałek?

Wojciech Maćczak
Bartosz Ślusarski to jedyny piłkarz, który w barwach Lecha strzelił bramkę Podbeskidziu i nadal gra w Poznaniu.
Bartosz Ślusarski to jedyny piłkarz, który w barwach Lecha strzelił bramkę Podbeskidziu i nadal gra w Poznaniu. Roger Gorączniak/Ekstraklasa.net
Dla zespołu z Bielska-Białej obecny sezon jest dopiero drugim w historii, spędzonym w Ekstraklasie. W związku z tym podopieczni Marcina Sasala nie mieli okazji zbyt często mierzyć się z drużyną Lecha Poznań. Dotychczas oba zespoły spotkały się ze sobą pięć razy, a zdecydowanie korzystniejszy bilans mają gracze „Kolejorza”.

Po raz pierwszy oba zespoły spotkały się ze sobą we wrześniu 2006 roku w meczu 1/16 finału Pucharu Polski. Lech wygrał wtedy 2:1 po dwóch bramkach Zbigniewa Zakrzewskiego, natomiast gol dla bielszczan był samobójczym trafieniem Marcina Wasilewskiego. W tamtych rozgrywkach „Kolejorz” wyeliminował jeszcze Pogoń Szczecin, po czym odpadł w 1/4 finału po dwumeczu z Koroną Kielce.

Do kolejnego starcia Lecha z Podbeskidziem doszło trzy i pół roku później, ponownie w ramach Pucharu Polski. Tyle że tym razem był to dwumecz, którego stawką było wejście do finału. Pierwszoligowy zespół prowadzony wówczas przez Roberta Kasperczyka był rewelacją rozgrywek, w ćwierćfinale wyeliminował późniejszego mistrza Polski – Wisłę Kraków. Kolejną niespodziankę bielszczanie chcieli sprawić w pojedynku z Lechem i niewiele zabrakło, by im się to udało.

W pierwszym spotkaniu, rozegranym na stadionie przy ulicy Bułgarskiej w Poznaniu, padł remis 1:1. Lech długo prowadził po trafieniu Bartosza Ślusarskiego, do wyrównania doprowadził dopiero w doliczonym czasie gry Piotr Malinowski. Rewanż na stadionie Podbeskidzia zaczął się doskonale dla gospodarzy – po godzinie gry prowadzili 2:0 po bramkach Malinowskiego i Damiana Chmiela. Później jednak błysnęli Semir Stilić i Artjom Rudniew – pierwszy zdobył jedną, a drugi dwie bramki, dzięki czemu „Kolejorz” odwrócił losy spotkania, wygrał 3:2 i awansował do finału. Po rzutach karnych przegrał wtedy z warszawską Legią.

Sezon 2010/11 był udany dla Podbeskidzia nie tylko ze względu na PP. W pierwszej lidze „Górale” zajęli drugie miejsce, dzięki czemu awansowali do Ekstraklasy i to na najwyższym szczeblu po raz kolejny zmierzyli się z Lechem. Jesienią w Bielsku-Białej padł remis 0:0, natomiast wiosną górą był Lech, wygrywając 1:0 dzięki trafieniu Rudniewa z rzutu karnego.

Dotychczasowe mecze Lecha z Podbeskidziem:

19.09.2006 r. Podbeskidzie – Lech 1:2 (Gole: Wasilewski-sam. – Zakrzewski x2) - PP
05.04.2011 r. Lech – Podbeskidzie 1:1 (Gole: Ślusarski – Malinowski) – PP
19.04.2011 r. Podbeskidzie – Lech 2:3 (Gole: Malinowski, Chmiel – Stilić, Rudniew x2) – PP
21.11.2011 r. Podbeskidzie – Lech 0:0 – Ekstraklasa
03.05.2012 r. Lech – Podbeskidzie 1:0 (Gol: Rudniew) – Ekstraklasa

Bilans: 5 meczów, 3 zwycięstwa Lecha, 2 remisy, 0 zwycięstw Podbeskidzia

Lech Poznań

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24