Lechia już jest w pełni skoncentrowana na walce w PKO Ekstraklasie. Mecz z Jagiellonią będzie bardzo ważny dla biało-zielonych w kontekście rywalizacji o czołowe miejsce w ligowej tabeli.
CZYTAJ TAKŻE: Broendby - Lechia. Kibice biało-zielonych byli w Danii
Jagiellonia to dla biało-zielonych jeden z ulubionych rywali. W poprzednim sezonie oba zespoły rywalizowały ze sobą aż cztery razy i wszystkie te spotkania wygrali podopieczni trenera Piotra Stokowca. Trzy w lidze, w tym dwa u siebie i jedno w Białymstoku oraz to najważniejsze na PGE Stadionie Narodowym w Warszawie w finale Pucharu Polski. Zresztą na 12 ostatnich ligowych spotkań pomiędzy zespołami z Gdańska i Białegostoku drużyna Jagiellonii odniosła zaledwie jedno zwycięstwo.
Piłkarze Lechii będą chcieli zatem pójść za ciosem i odnieść kolejne zwycięstwo w rywalizacji z zespołem z Podlasia. Jagiellonia to wymagający przeciwnik, więc trzy punkty będą bardzo ważne dla biało-zielonych. Podopieczni trenera Piotra Stokowca przez znaczą część poprzedniego sezonu byli nie do pokonania na własnym stadionie. Teraz ponownie chcą zbudować twierdzę w Gdańsku. Na razie rozegrali u siebie dwa mecze - zwycięski z Broendby IF 2:1 w kwalifikacjach Ligi Europy oraz zremisowany z Wisłą Kraków 0:0 w rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Wraz z kolejnymi spotkaniami gdańszczanie będą starać się, aby twierdza w Gdańsku pozostała jak najdłużej niezdobyta. Właśnie piłkarze Jagiellonii doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak trudno jest odnieść zwycięstwo na Stadionie Energa Gdańsk. Drużyna z Podlasia nie potrafi wygrać wyjazdowego meczu z Lechią już od ośmiu spotkań. W tym czasie osiągnęła dwa remisy - 3:3 oraz 1:1 i aż sześć razy schodziła z boiska pokonana. Po raz ostatni „Jaga” wygrała w Gdańsku 3:2, a miało to miejsce w sezonie 2012/13. W poniedziałek podopieczni trenera Ireneusza Mamrota będą chcieli przełamać gdańską klątwę. Zadania z pewnością nie ułatwią im biało-zieloni, którzy na boisku zrobią wszystko, aby Jagiellonia wciąż miała kompleks Lechii.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
Trener Piotr Stokowiec ma komfort, jeśli chodzi o wybór składu na to spotkanie. Kadra jest szeroka, a do jego dyspozycji nie będzie tylko trzech zawodników - kontuzjowany Mario Maloca, przechodzący rehabilitację Jakub Arak oraz pauzujący za czerwoną kartkę Żarko Udovicić. Dla Serba to trzeci mecz pauzy z czterech, którymi został ukarany. Dziś Stokowiec ma komfort wyboru, ale trudno powiedzieć, czy tak będzie w dalszej części sezonu. Okno transferowe zamknie się z końcem sierpnia, a coraz więcej mówi się o zainteresowaniu klubów piłkarzami Lechii. Karol Fila zrobił dobre wrażenie podczas młodzieżowych mistrzostw Europy oraz w pierwszym meczu z Broendby. Był obserwowany przez Sampdorię, ale dziś ponoć największe zainteresowanie jest ze strony Parmy. Sam Fila nie jest jednak do końca przekonany, czy to już właściwy czas, aby wyjechać z Polski. Wciąż mówi się, że Lechię mogą opuścić Artur Sobiech i Lukas Haraslin, choć nadal brakuje konkretnych ofert dla tych piłkarzy. To jednak nie wyklucza tego, że takie w każdej chwili mogą się pojawić.
Rasistowski skandal czy przywiązanie do tradycji? Rosyjscy kibice nie chcą w drużynie byłego piłkarza Barcelony
RUPTLY / x-news
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?