Japończyk występuje na pozycji ofensywnego pomocnika, ale może też grać na boku. W Gwardii, która jest jego pierwszym przystankiem w Europie, gra od marca. W tym sezonie wystąpił w ośmiu meczach i raz wpisał się na listę strzelców.
Nishi bardzo liczy, że pójdzie w ślady swojego rodaka, Takuyi Murayamy, który przygodę z polską piłką zaczynał właśnie w Koszalinie, a już po pół roku wylądował w ekstraklasowej Pogoni Szczecin, w której szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Ponoć Nishi ma zbliżony potencjał do Murayamy. - Ma lepszą technikę podania i strzału od Takuyi - tłumaczy menadżer zawodnika, Tomasz Drankowski. Nishi będzie testowany przez Lechię do piątku włącznie. W sobotę wróci do Koszalina, by zagrać z Koralem Dębica.
LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?