Legia Warszawa. Ricardo Sa Pinto nie podał ręki Michałowi Probierzowi - uciekł do tunelu
Przed meczem Sa Pinto potrafił jeszcze zachować klasę. Po serdecznym przywitaniu z sędziami podał rękę Probierzowi. Na ten sam gest nie zdobył się jednak po meczu, kiedy jasne było, że jego drużyna już poległa. Po krótkiej wymianie zdań z Probierzem szkoleniowiec Legii uciekł do szatni i już z niej nie wrócił.
- Co do zachowania Ricardo Sa Pinto, to najlepszym komentarzem będzie cisza - stwierdził na konferencji prasowej Michał Probierz. - Nie lubię rozmawiać rozmawiać o sprawach boiskowych. Uważam, że wszyscy powinni szanować się wzajemnie. Jeżeli on nie szanuje mnie, ja nie będę szanował jego. Proszę zwrócić uwagę, że po innych przegranych meczach jako pierwszy podszedłem do trenera rywali i podałem rękę. Jednocześnie nie uważam, by sprawa ta była w tym momencie ważna - wyznał z kolei Sa Pinto.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza tego typu postawa Sa Pinto. Po wyjazdowym spotkaniu z Pogonią Szczecin Portugalczyk nie mógł pogodzić się z decyzjami arbitrów i z tego powodu podjął z nimi ożywioną dyskusję, którą zdecydowali się przerwać jego.. podopieczni. 46-latek burzliwie rozmawiał też w Gdańsku po meczu z Lechią kiedy zaczepił go brat Filipa Mladenovicia.
Trener Sa Pinto nieprzyjaciół dostrzega również pośród dziennikarzy. Na konferencjach odebrał niedawno głos Izie Koprowiak z "Przeglądu Sportowego", która w jednym z tekstów opisała jego metody pracy.
EKSTRAKLASA w GOL24
Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?