- Z tego się cieszę, bo dzień zaczął się dla nas fatalnie. Po śniadaniu straciliśmy dwóch piłkarzy, którzy mieli zagrać w podstawowym składzie, w pierwszej połowie wypadł trzeci, a w przerwie czwarty. I to jest właśnie drużyna, która w takich trudnych momentach nie poddaje się i pokazuje charakter, a graliśmy przecież z bardzo dobrym przeciwnikiem. Zagraliśmy na zero z tyłu, co przy bramce samobójczej pozwoliło nam odnieść zwycięstwo. Ale my też zafundowaliśmy sobie samobója na Cracovii i tak też wygląda życie piłkarza oraz trenera - stwierdził na konferencji Ojrzyński.
- Deja był rano bardzo osłabiony, a Balic nie mógł słowa wypowiedzieć, bo miał wielkie problemy z gardłem. Obaj zostali w hotelu i szybko trzeba było podejmować decyzje. To było po śniadaniu, a mecz rozpoczynał się o 15, dobrze, że nie zostaliśmy zaskoczeni po rozgrzewce. Z kolei Petrow miał, jak kilku innych piłkarzy, ale oni dotrwali, problemy żołądkowe, natomiast Corral ma bardzo mocno zbity staw skokowy. Prześwietlenie pokaże, czy kości są całe.
- Na pewno miło jest coś zrobić pierwszy raz w życiu, a ja do tej pory, prowadząc wcześniej Koronę i Arkę Gdynia, nie wygrałem w Gdańsku. Ale dzisiaj to wyszło nie mi, tylko zawodnikom i to dzięki nim trzy punkty jadą do Kielc. Z Lechią grałem różne mecze, ale to już historia. Nie wychodziło mi, jednak trzeba walczyć i dążyć do tego, aby to zmienić. Teraz jest następna karta w historii, a przed nami kolejne bardzo ważne spotkania - zaznaczył szkoleniowiec Korony.
- Brakuje nam wielu punktów do utrzymania, a taki jest nasz najważniejszy cel. Z tego dnia wycisnęliśmy wiele, ale może nie maksimum. W pewnych momentach mogliśmy zagrać mądrzej, a w niektórych bardziej pazernie. Nadal uczymy się jednak ekstraklasy i tej mądrości mamy stale nabywać.
(PAP)
md/ krys/
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?