Lewandowski dla Ekstraklasa.net: W Borussii mam jeszcze kilka rzeczy do zrobienia

Tomasz Dębek
Jutro o 15:30 Borussia Dortmund zagra na wyjeździe z Wolfsburgiem. W składzie gości zagra najprawdopodobniej trzech Polaków. Z jednym z nich, Robertem Lewandowskim, spotkaliśmy się w niedzielę przy okazji akcji "Dołącz do najostrzejszej drużyny Gillette". Napastnik kadry Franciszka Smudy trenował tam 27 utalentowanych piłkarzy, którzy 29 kwietnia wystąpią w meczu na stadionie warszawskiej Polonii. "Lewy" opowiedział nam o swoich wrażeniach z akcji, mówił też o aktualnej sytuacji Borussii w Bundeslidze.

VfL Wolfsburg - Borussia Dortmund LIVE! - relacja NA ŻYWO w sobotę od 15.30 w Ekstraklasa.net!

Jak ocenia Pan inicjatywę Gillette? Przyjemnie trenowało się z młodymi zawodnikami?
Na pewno było to fajne doświadczenie, mam nadzieję że dało chłopakom wiele korzyści. W Polsce mamy utalentowaną młodzież, dobrze tylko by było, żeby ich zdolności były wykorzystywane. Myślę, że dzięki takim inicjatywom zyska nie tylko nasza piłka klubowa, ale i reprezentacyjna.

Znalazł Pan przyszłych partnerów do gry w reprezentacji Polski?
Na pewno było tu kilku chłopaków, którzy w przyszłości mogą pograć na wysokim poziomie. Ale już tylko od nich będzie zależało to, jak potoczy się dalej ich przygoda z piłką. Mają jeszcze trochę czasu przed sobą, czemu nie miałoby im się udać? Ja ze swojej strony staram się pomagać wiedzą, doświadczeniem, wskazówkami. Mam nadzieję, że te rady coś tym młodym piłkarzom dadzą.

Jaka jest najważniejsza rzecz, o której młodzi piłkarze powinni pamiętać?
Talent to nie wszystko. Trzeba go poprzeć ciężką pracą i determinacją. Są tacy, którzy mają ogromne zdolności, ale nie dochodzą daleko. Inni mają mniej talentu, ale są bardziej pracowici i dochodzą dalej. Nie można się też poddawać. Są momenty, nie tylko w życiu, ale i karierze, kiedy trzeba przełknąć gorycz porażki. Trzeba z nich wyciągać wnioski i dążyć do tego, żeby być coraz lepszym.

Przejdźmy do spraw związanych z Borussią. Ostatnio traciliście punkty m.in. ze Stuttgartem i Augsburgiem. Przewaga nad Bayernem stopniała do trzech punktów. Końcówka sezonu będzie dla was nerwowa?
Nie, mamy jeszcze kilka kolejek do końca rozgrywek. Przede wszystkim czeka nas mecz z Bayernem, który wyjaśni bardzo dużo w kontekście mistrzostwa Niemiec. Ja jestem dobrej myśli.

W następnej kolejce gracie z Wolfsburgiem. Na to spotkanie też patrzy Pan z optymizmem?
Od tego meczu zaczyna się dla nas seria trudnych gier. Ja już się na nie szykuję, nie mogę się doczekać. Mam nadzieję, że zaczniemy od zwycięstwa z Wolfsburgiem, a później pokonamy Bayern i odskoczymy Bawarczykom trochę w tabeli.

Później gracie z Schalke i Mönchengladbach. Tam też na pewno nie będzie łatwo.
Jesienią w meczach z Bayernem, Schalke i Borussią zdobyliśmy siedem punktów. Chciałbym, żebyśmy przynajmniej powtórzyli ten wynik. Nasz cel to utrzymanie pozycji lidera do końca sezonu, a w konsekwencji obrona mistrzostwa. Do tego chcemy oczywiście dołożyć Puchar Niemiec.

Po sezonie zakończonym dubletem chciałby Pan odejść do jeszcze silniejszego klubu?
Najpierw musimy wygrać ligę i puchar, to najważniejsze. Nie wybiegam myślami tak daleko. Skupiam się na meczu z Wolfsburgiem. Liczę na to, że wygramy, a mnie uda się coś strzelić. Później będą kolejne spotkania, na których będę się koncentrował. Mam jeszcze w Borussii kilka rzeczy do zrobienia.

Śledzi Pan spekulacje transferowe na swój temat? Media wysyłają Pana do Premiership, Serie A czy Primera Division.
Szczerze mówiąc, ostatnio nie czytam tego wszystkiego. Poza tym, ciężko odejść z Borussii do innego klubu. Wydaje mi się, że w tej chwili nie ma wielu lepszych drużyn. Zobaczymy, po sezonie są przecież mistrzostwa Europy, które też będą dla mnie ważne. Aktualnie mój transfer nie jest jakimś priorytetem.

A w dalszej przyszłości? Nie chciałby Pan kiedyś pograć na przykład w Hiszpanii?
Czemu nie? Kiedyś na pewno chciałbym spróbować się w innych ligach, w angielskiej czy właśnie hiszpańskiej. Nawet kiedy grałem jeszcze w Lechu mówiłem, że chciałbym kiedyś zagrać w tych krajach, czy nawet nauczyć się języka. Ale poczekamy i zobaczymy, co będzie dalej.

Pan nigdzie się nie wybiera, niedawno kontrakt przedłużył Mario Götze. Jeśli obędzie się bez osłabień, w następnym sezonie będziecie chyba mogli nieźle zamieszać w pucharach?
Mamy taką przewagę nad zespołem zajmującym czwarte miejsce [Gladbach traci do lidera 12 punktów - red.], że miejsce w Lidze Mistrzów mamy już prawie pewne. Myślę, że wyciągnęliśmy wnioski z naszej gry w tegorocznej edycji LM. Dzięki temu doświadczeniu w przyszłym sezonie będziemy mogli osiągnąć dużo więcej.

Rozmawiał Tomasz Dębek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24