- Poprosiłem Barcelonę o znalezienie mi miejsca gdzie indziej. Prezydent próbował zablokować możliwość transferu, jednak ja już podjąłem decyzję. – zdradza były już pomocnik Blaugrany w rozmowie ze SkySports. – Byłem wówczas już po rozmowie z Andoni Zubizarreta (dyrektorem sportowym – przyp. red.) oraz prezydentem (Josep Maria Bartomeu), którym powiedziałem, że chcę odejść. Szczerze mówiąc, wszystko działo się bardzo płynnie. Nie odszedłem z powodu konkretnej przyczyny, nagromadziło się wiele spraw, moje własne błędy i to tyle. Jeśli nie sądziłbym, że będę szczęśliwy w Chelsea, nie podjąłbym takiej decyzji. Chcę spełniać się zawodowo i osobiście. – dodaje nowy nabytek Jose Mourinho.
- Chelsea ma świetnych zawodników – młodych i utalentowanych – i buduje wspaniały zespół nowymi wzmocnieniami. Nie mam żadnych wątpliwości, że będę szczęśliwy, mieszkałem w Londynie osiem lat, mam tam przyjaciół i rodzinę.
Fabregas ma za sobą trzy sezony w FC Barcelonie, które zwieńczył 42 asystami i 57 bramkami dla klubu z Camp Nou. Mimo to, pomocnik nie uważa statystyk za kluczowych dla tego etapu kariery.
- Statystyki nie są złe, jednak wiem, że w wielkich meczach ani bramki, ani asysty się nie pojawiały. Spędziłem trzy spektakularne lata w Barcelonie z moimi przyjaciółmi, było bombowo i wygraliśmy sześć trofeów. – przyznaje Cesc. Jak zaznacza, prawdziwymi nie są plotki, jakoby klub za pomocą Messiego namawiał go do pozostania w Blaugranie. – To nie prawda, że klub wysłał do mnie Messiego. Leo nie prosił mnie o pozostanie. On jest wspaniały i powiedział mi, bym był szczęśliwy gdziekolwiek pójdę.
SkySports
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?