Liga angielska. Siedmiu zawodników "na wylocie" z Liverpoolu

Mariusz Lesiak
Suso najprawdopodobniej opuści klub z Anfield
Suso najprawdopodobniej opuści klub z Anfield liverpoolfc.com
Brendan Rodgers nadal szuka na rynku transferowym zawodników, którzy podniosą jakość czysto piłkarską i pozwolą Liverpoolowi rywalizować z najlepszymi. Zanim jednak na Anfield pojawią się nowe twarze 41-letni trener musi, brutalnie mówiąc, pozbyć się kilku niepotrzebnych piłkarzy.

Irlandczyk z Północy już jakiś czas temu zasygnalizował w mediach, że jest świadom braków jakie są w Liverpoolu i będzie potrzebował 6-7 nowych graczy, aby je zminimalizować.

Jednak nie może on sobie pozwolić na tak znaczące poszerzenie kadry, tak więc zanim do miasta Beatlesów przybędą nowi piłkarze to Rodgers musi lekko zredukować szeroki skład.

Listę niepotrzebnych zawodników, którzy są najbliżej odejścia z Liverpoolu otwiera wypożyczony w minionym sezonie do Almerii, Suso. 20-latek ma jeszcze przez rok ważny kontrakt z Liverpoolem, ale wszystko wskazuje na to, że "The Reds" nie będą robić młodemu pomocnikowi problemów ze zmianą barw klubowych.

W podobnej sytuacji znaleźli się również Samed Yesil oraz sprowadzony ubiegłego lata, Luis Alberto, jednak z tą różnicą, że w ich przypadku w grę wchodzi czasowe opuszczenie klubu.

Yesil prawdopodobnie trafi na zasadzie wypożyczenia do tureckiego Trabzonsporu, natomiast Alberto coraz mocniej łączony jest z Malagą oraz Almerią, tak więc jego powrót do ojczyzny wydaje się być przesądzony.

Oprócz wymienionej trójki ekipa z Merseyside chętnie rozważy oferty za Iago Aspasa, Oussamę Assaidiego, Conora Coady’ego oraz Jacka Robinsona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24