Lubelski Chmiel w Motorze

Marcin Puka/Kurier Lubelski
Motor Lublin - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:2
Motor Lublin - Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:2 Karol Wiśniewski / Polskapresse
Od mocnego uderzenia rozpoczął urzędowanie na stanowisku prezesa Motoru Lublin SA Robert Kozłowski. Po dwóch tygodniach pracy, wczoraj podpisał pierwszą umowę sponsorską.

Pierwszą firmą, która postanowiła wesprzeć klub, został Lubelski Chmiel Sp. z o.o. Umowę podpisano na konferencji prasowej w Grand Hotelu Lublinianka. Nikt nie chciał zdradzić, jaka kwota zostanie przekazana klubowi z Al. Zygmuntowskich, wiadomo za to, że umowa, póki co, została podpisana na pół roku.

Lubelski Chmiel, chcący wypełnić lukę na rynku po Chmielu Polskim SA (ogłoszono jego upadłość), po raz pierwszy tak mocno zaangażował się w lubelski sport. Firma dynamicznie się rozwija i stać ją na takie inwestycje. - Wierzymy, że wytyczamy dziś nową drogę. Możemy sobie pozwolić na takie działanie i to robimy. A zadecydowały o tym trzy rzeczy - mówi Radosław Kwaśnicki, przedstawiciel Lubelskiego Chmielu. - Po pierwsze, zaangażowanie miasta w Motor pokazuje, że warto temu klubowi pomóc i budować piłkę nożną w dobrym wydaniu. Po drugie, osoba prezesa Kozłowskiego i jego dokonania na płaszczyźnie finansowej budzą nasze zaufanie, że te pieniądze będą dobrze zainwestowane. Po trzecie, chcemy wspierać zdrowie, ruch i sport - dodaje.

- To historyczny moment dla spółki Motor - mówi Kozłowski. - Kosztowało nas to dużo ciężkiej pracy, ale takie momenty jak ten ją rekompensują. To pierwszy krok w budowaniu piłki nożnej na takim poziomie, o jakim wszyscy w Lublinie marzą - dodaje.

Kozłowski przyznaje, że cały czas prowadzi rozmowy z następnymi potencjalnymi sponsorami. - Mam nadzieję, że Lubelski Chmiel będzie pionierem i następne firmy pójdą jego śladem. Chcąc budować piłkę nożną na wysokim poziomie, wszyscy musimy tego naprawdę chcieć. Inwestowanie w sport przynosi wymierne korzyści, a Motor jest znanym klubem - dodaje prezes.

Czy nowych umów możemy się spodziewać jeszcze w tym roku? - Chciałbym sprawić kolejną miłą niespodziankę i wszystkich zaskoczyć, ale nie chcę zdradzać żadnych konkretów i tego, czy uda się jeszcze w grudniu coś zdziałać - mówi tajemniczo Kozłowski. Jednocześnie zapewnia, że umowa z Lubelskim Chmielem nie jest ostatnią przez niego zawartą.

W drużynie powiało optymizmem, co dobrze rokuje na przyszłość. Najważniejszym zadaniem jednak jest uratowanie zespołu przed spadkiem do trzeciej ligi. - Trener Tadeusz Łapa ma na oku kilku piłkarzy. Gdy otworzy się okienko transferowe, to podpiszemy z nimi umowy - informuje szef lubelskiej drużyny.

Nie jest tajemnicą, że Motor, będący obecnie jednym z głównych kandydatów do spadku z drugiej ligi, czeka rewolucja. Łapa otwarcie mówi o sporych zmianach w składzie, a z zespołem już pożegnała się dwójka Ukraińców: Tymur Romaniec - Siergiej Czapko. Na informacje o zakończeniu współpracy czekają też kolejni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24