Machaj: Do czerwca jestem w Głogowie

Mateusz Komperda / Głos Głogowa
Mateusz Machaj chce pomóc Chrobremu w wywalczeniu awansu II ligi. Po zakończeniu sezonu,  wyklucza transferu do mocniejszego klubu.
Mateusz Machaj chce pomóc Chrobremu w wywalczeniu awansu II ligi. Po zakończeniu sezonu, wyklucza transferu do mocniejszego klubu. Mateusz Komperda/Głos Głogowa
Piłkarze Chrobrego Głogów mają w składzie zawodnika, który piłkarskiego fachu uczył się w Lechu Poznań. - Skupiam się w tej chwili na grze w Chrobrym. Do czerwca jestem w Głogowie, a co będzie ze mną dalej, to czas pokaże - mówi Mateusz Machaj.

Z Mateuszem Machajem, kluczową postacią w głogowskiej ekipie, rozmawia Mateusz Komperda.

Po serii dobrych spotkań przegrywacie u siebie z Ilanką. Co się stało?
Moim zdaniem zabrakło nam szczęścia, popełniliśmy jeden błąd i o ten jeden za dużo, ponieważ kosztował nas utratę bramki, a w konsekwencji pierwszą porażkę na własnym boisku. Zespół Ilanki zagrał bardziej konsekwentnie, nie popełnił większych błędów i to pozwoliło im wygrać… niestety!

Nie boisz się, że powtórzy się sytuacja z zeszłego roku i Chrobry znów będzie musiał obejść się tylko smakiem, a awans tym razem wywalczy Ilanka?
Nie dopuszczam do siebie nawet takiej myśli. Mamy dobry zespół, uważam, że najlepszy w tej lidze i to nam należy się awans. Mecz z Ilanką to wypadek przy pracy i myślę, że stanie się pozytywnym bodźcem do dalszej ciężkiej pracy i jeszcze większej mobilizacji w kolejnych meczach, bo na żadne wpadki nie możemy sobie już pozwolić.

Decyzja o powrocie do Głogowa okazał się słuszna?
Myślę, że tak, jak już wspominałem we wcześniejszych wypowiedziach, wróciłem tutaj żeby pomoc Chrobremu w awansie i odbudować swoją formę. Dostaję szansę na grę, a to pozwala mi się rozwijać. Wiem, że stać mnie na jeszcze więcej i nie jest to szczyt mojej formy, ale ciągle nad sobą pracuję.

W tym sezonie nie tylko asystujesz, ale również strzelasz. Skąd tak dobra dyspozycja?
Trochę trudne pytanie, ale uważam, że jest to efekt dobrze przepracowanego zimowego okresu przygotowawczego i ciężka praca na treningach. Nie mam pojęcia jakie jeszcze inne czynniki wpływają na to, że jestem w takiej, a nie innej dyspozycji. Na pewno trzeba się cieszyć, że forma wraca i mogę jakoś pomóc drużynie w wywalczeniu awansu.

Ireneusz Mamrot powiedział, że jesteś odciążony od zadań defensywnych. To chyba dla Ciebie pole do popisu?
Z pewnością, ponieważ dzięki temu mogę skupić się bardziej na grze w ofensywie, co niewątpliwie jest moją lepszą stroną.

Teraz przed Wami trudne zadanie. Znakomitą passę meczów bez porażki na własnym stadionie przerwała Wam Ilanka. Aby awansować trzeba ją szybko odbudować.
Już na drugi dzień, z samego rana, spotkaliśmy się w klubie i tym samym rozpoczęliśmy przygotowanie do następnego spotkania. O meczu z Ilanką trzeba jak najszybciej zapomnieć i skupić się na kolejnych meczach, podejść do nich z jeszcze większym zaangażowaniem i w każdym meczu udowadniać naszą wyższość. Pokazać, że ten awans się nam należy!

Jakie wspomnienia masz z gry w Lechu Poznań?
Poznań to spory kawałek mojego życia. Było wiele chwil radości, jak i smutku. Naprawdę dużo można by tu opowiadać, jednak raczej więcej było tego co dobre i te chwile najdłużej zostają w pamięci.

Jeśli Chrobry awansowałby do II ligi, a ty otrzymałbyś ofertę z mocniejszego klubu, to zdecydowałbyś się opuścić Głogów?
Ciężko mi na to pytanie w tej chwili odpowiedzieć. Nie lubię wybiegać w przyszłość i spekulować, co by było gdyby... Skupiam się w tej chwili na grze w Chrobrym. Do czerwca jestem w Głogowie, a co będzie ze mną dalej, to czas pokaże!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24