ZOBACZ TAKŻE:
Kibice na meczu Korona Kielce- Cracovia Kraków
- Mam już ponad 70 spotkań w ekstraklasie, fajnie, że doczekałem się wreszcie tej pierwszej bramki. To ważny gol, bo przy stanie 4:2 udało się uspokoić grę. Pokazaliśmy, że potrafimy grać, mimo że przed sezonem byliśmy skazywani na spadek. Myślę, że będzie coraz lepiej - powiedział Marcin Cebula, pomocnik Korony.
Od kilku sezonów mówi się o nim, że to bardzo duży talent, ale jak na razie pokazał pełni swych możliwości. Czy ten sezon będzie wreszcie należał do niego?
- Bardzo długo mówi się o tym talencie. Mam nadzieję, że teraz pokażę w końcu na co mnie stać i w stu procentach pomogę drużynie - mówi Marcin.
Liczy na to, że bramka, na którą tak długo czekał, pomoże mu i teraz będzie już mógł grać na większym luzie. Nie będzie tej dużej presji.
Jak tylko Marcin ma trochę czasu, to wyjeżdża w rodzinne strony - do Staszowa i Rytwian. - Tam zawsze fajnie odpoczywam - dodaje. Rodzinka gorąco mu kibicuje. - Przyjeżdżają na mecze rozgrywane w Kielcach. Najczęściej tata, bracia też. Jeśli nie są w pracy, to kibicują nam na Kolporter Arenie - mówi z uśmiechem Marcin.
Jeden z jego braci do tej pory gra w piłkę. Konrad ma na koncie występy w Pogoni Staszów, GKS Łoniów, Baszcie Rytwiany i Piaście Osiek, w którym gra do tej pory. Michał już skończył przygodę z piłką. Skupia się na pracy, niedawno został też szczęśliwym tatą.
- Jak się spotykamy, to często rozmawiamy o piłce. Ale poruszamy też inne kwestie, również dotyczące życia prywatnego - podkreśla 21-letni pomocnik kieleckiej Korony, który ma na koncie występy w juniorskiej i młodzieżowej kadrze Polski.
W Kielcach, w przerwach między treningami, lubi odpoczywać. - Nie jestem wędkującym piłkarzem. Czas spędzam z dziewczyną Olą. Lubimy też wyskoczyć do kina. Teraz wybieramy się na horror „Annabelle” - mówi Marcin.
Z obecnych zawodników Korony, najwięcej czasu spędza teraz z Krystianem Misiem. - Razem gramy w play station, lubimy też posiedzieć przy kawie - dodaje Marcin, który przez portal Transfermarkt jest wyceniany na 100 tysięcy euro. Ale po kolejnych takich występach, jak z Cracovia, ta wartość na pewno wzrośnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?