Kazimierz Moskal (trener GKS-u Katowice): Cóż, po 17 minutach w zasadzie można było powiedzieć, że mecz się skończył. Byliśmy jak chłopcy we mgle, nic nam się nie układało. Na pewno to, co się stało w tych 17 minutach, podłamało nie tylko kibiców, ale i samych zawodników będących na boisku. Nie będę oszukiwał, że na drugą połowę wyszliśmy po to, by przede wszystkim ratować honor. A co z tego się urodzi, to liczyliśmy , że zagramy solidnie i strzelimy jedną bramkę to nie takie rzeczy się zdarzały. Myślę, że Dolcan był zespołem dojrzalszym i wygrał tutaj zasłużenie, chociaż ta końcówka rzeczywiście była dosyć nerwowa i trudno było przewidzieć, jak zakończy się to spotkanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?