Żółto-biało-niebiescy, mimo że w poprzedniej kolejce pauzowali, utrzymali wysokie, trzecie miejsce w tabeli. W sobotę (godz. 17) w Rzeszowie będą chcieli powiększyć swoje konto punktowe. - Nie powiem, że zadowoli nas jeden punkt. Przed każdym meczem mówię chłopakom, że naszym celem jest zwycięstwo - dodaje trener.
Jednak w stolicy Podkarpacia o to nie będzie łatwo. - To solidny zespół, zwłaszcza u siebie. Musimy zwrócić uwagę na ich środkowych pomocników, dysponujących niezłym strzałem. Poza tym, Stal dobrze wykonuje stałe fragmenty gry, więc musimy być bardzo czujni - mówi o rywalach Boguszewski.
W ekipie znad Bystrzycy panują dobre humory. W dodatku kontuzję wyleczył już ukraiński napastnik Roman Karakewicz. - Na treningach jest walka, co dobrze rokuje przed kolejnym spotkaniem. Nie będziemy stawiać "zasieków" w obronie. Chcemy prowadzić grę, ale proporcje muszą być odpowiednio zrównoważone - dodaje trener.
Rzeszowianie przed własną publicznością jeszcze nie przegrali (po dwa zwycięstwa i dwa remisy), ale słabiej spisują się w gościach, więc pojawiły się pogłoski, że o posadę nie może być spokojny Andrzej Szymański, trener żółto-niebieskich. Presję na gospodarzy może zwiększyć fakt, że działacze pozyskali sponsora. Jest nim Limblach, dzięki któremu bud-żet klubu wzrósł o około 40 procent. Jesienią piłkarze Stali mają zgromadzić jak najwięcej punktów, a wiosną zaatakować pierwszą ligę. - Wszystko zweryfikuje boisko - kończy Boguszewski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?