"Najważniejsze są punkty" - echa zwycięstwa Sandecji nad Termaliką

Marcin Rogowski
Tak po zdobytej bramce cieszył się Dariusz Gawęcki
Tak po zdobytej bramce cieszył się Dariusz Gawęcki Mateusz Bobola
Sandecja pokonała w środę Termalikę 2:0. Przeczytaj, co po meczu mieli do powiedzenia trenerzy oraz zawodnicy obu zespołów.

Mariusz Kuras, trener Sandecji: Cieszę się z trzech punktów, bo były bardzo potrzebne i bardzo ważne. Cieszę się także, że miałem okazję spotkać się z Dusanem. Poznałem go kilka lat temu i bardzo go lubię. Nie jesteśmy przyjaciółmi, ale koleżeństwo zostało. Jest bardzo miło znowu się spotkać, tym bardziej, że po raz pierwszy dopiero z nim wygrałem. Jest to dla mnie zaszczyt. Cieszę się, że piłkarze powalczyli. Wyszliśmy sprężeni, ten mecz się dla nas dobrze ułożył. Strzeliliśmy bramki, prowadziliśmy 2:0, jednak zdawaliśmy sobie sprawę, że w drugiej połowie trener wpuści zawodników szybkościowych, bo drużyny prowadzone przez trenera Radolskyego są zawsze świetnie przygotowane wytrzymałościowo. Nawet w ostatnim meczu, kiedy Termalica przegrała z Piastem, to myślę, że zabrakło jej trzech, czterech minut, żeby pozbawić Piasta kompletu punktów. Obawiałem się końcówki i faktycznie, rozwinęli skrzydła, a my nastawiliśmy się na kontry. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy chociażby tej Marcina Woźniaka, bo byłaby ukoronowaniem jego świetnego występu. Najważniejsze są punkty. Mamy ich niewiele. Wygraliśmy mecz u siebie i z tego bardzo, bardzo się cieszę.

Dusan Radolsky, trener Bruk-Betu: Myślę, że obejrzeliśmy bardzo dobre spotkanie. Obydwie drużyny zagrały otwarty futbol i mogło się to podobać. Zostaliśmy skarceni za błędy w obronie. W drugiej połowie mieliśmy swoje sytuacje, ale i gospodarze stwarzali sobie kontry. Były to dobre derby i jestem trochę smutny złym dla nas wynikiem. Pokazaliśmy dobry futbol, lecz brakowało skuteczności. Myślę, że zasłużyliśmy chociażby na punkt. W ostatnich 20 minutach pokazaliśmy taką nową Termalicę, zagrało trzech młodzieżowców, zaprezentowali się dobrze. Musimy pracować i będzie z nich przyszłość.




Tomasz Midzierski, obrońca Sandecji: Wszystko co sobie założyliśmy udało się nam wykonać w 99%. Strzeliliśmy dwie bramki, po kontrach, które dały nam zwycięstwo. Najważniejsze że wygraliśmy. Dzisiaj po raz trzeci z rzędu zachowaliśmy czyste konto i to bardzo cieszy. Na boisko wychodzimy z założeniem żeby wygrać mecz. Nie ważne jak byle by były trzy punkty dla Sandecji. W następnych meczach wiemy co mamy robić i będziemy się starać by Sandecja szła w górę tabeli.

Emil Drozdowicz, napastnik Bruk-Betu: Kolejny nasz nieudany mecz. Zostaliśmy całkowicie zdominowani przez Sandecję. Narzucili nam swój styl, z którym nie potrafiliśmy sobie poradzić, dlatego gospodarze wygrali zasłużenie . Czego mi życzyć w kolejnych meczach? Chciałbym w końcu „złapać grę”, bo ostatnio miałem z tym problemy. Najbardziej zależy mi na grze w pierwszym składzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24