Sergiusz Prusak (7) – „Serek” nie miał dziś zbyt wiele roboty, ale ile mógł, tyle bronił. Solidny występ bramkarza Górnika.
Julien Tadrowski (5) – to już nie ten sam Tadrowski, co za czasów gry w Arce Gdynia. Stanowczo najsłabsze ogniwo defensywy łęcznian. Piłkarze gości atakowali głównie jego stroną, bo wiedzieli, że nie jest pewnym elementem zespołu Jurija Szatałowa.
Lukas Bielak (6,5) – Bielak rozegrał porządne zawody, jednak niczym się nie wyróżnił.
Maciej Szmatiuk (8,5) – gdyby nie jego zaawansowany wiek (33 lata), można by powiedzieć, że wyrasta na absolutnego lidera defensywy Górnika. Niezawodny w destrukcji i bardzo solidny w ofensywie. Kilka razy zapędził się pod bramkę przeciwnika, za każdym razem stwarzając zagrożenie.
Paweł Sasin (7,5) – istne remedium na wieczne problemy łęcznian z bokiem defensywy. Sasin to król lewej strony boiska, który nie daje sobie wejść na głowę w grze defensywnej i pokazuje całkiem niezłe umiejętności w grze ofensywnej.
Veljko Nikitović (6,5) – dużo niewidocznej pracy wykonał dziś Nikitović, ale – jak to w zwyczaju mają defensywni pomocnicy – nic ponadto.
Paweł Zawistowski (7) – Zawistowski pokazuje, że ma coś do udowodnienia włodarzom kieleckiej Korony. Środkowy pomocnik Górnika już w kolejnym meczu dowodzi, że nie było warto z niego rezygnować.
Tomasz Nowak (9,5) – absolutny lider Górnika. Dwa tygodnie temu napisałem, że wyprzedza 1. ligę o minimum kilka poziomów. Podtrzymuję moje słowa – ten mistrz rzutów wolnych z Łęcznej jest bezsprzecznie najlepszym rozgrywającym ligi. Łęcznianie mają prawdziwy skarb.
Sebastian Szałachowski (6) – „Szałka” niczym specjalnym się dziś nie wyróżnił. To niedobrze, bo on skrzydłowego właśnie „tego czegoś” zwykle się wymaga.
Grzegorz Bonin (6) – podobnie jak w przypadku Sebastiana Szałachowskiego, Bonin nie zachwycił. Jurij Szatałow ma lekki problem z formą bocznych pomocników.
Łukasz Zwoliński (9) – dawno nie było w Łęcznej napastnika tak dobrze grającego tyłem do bramki, a do tego jeszcze bramkostrzelnego. Dziś pokazał, że jest z niego armata całkiem niezłego kalibru i potrafi wystrzelić - uzbierał już 4 gole w 3 ostatnich spotkaniach… a ma przecież dopiero 20 lat!
Rezerwowi:
Bartłomiej Niedziela (6) – dał przeciętną zmianę za również przeciętnego Bonina. Poprawnie, ale bezbarwnie.
Nikolajs Kozacuks (7,5) – jeśli Nikolajs nie rozpocznie spotkania z Miedzią Legnica od początku, śmiało będzie można zapytać trenera Szatałowa: „Jurij why?”. Potwierdzony asystą, bardzo dobry występ Łotysza; kolejny z rzędu.
Bartosz Wiązowski brak oceny - grał zbyt krótko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?