Mecz pierwotnie miał odbyć się 22 maja, jednak ze względu na udział Pogoni w finale Pucharu Polski, PZPN zdecydował na przełożenie tego spotkania o tydzień.
Mecz nie budzi wielkiego zainteresowania. Pogoń po porażkach z Górnikiem i przegranej w finale Pucharu Polski z Jagiellonią nie gra już o nic. Szans na awans do ekstraklasy w tym sezonie „Portowcy” nie mają już nawet matematycznych, a strefa spadkowa jest zbyt daleko, by ze strachem patrzeć w dół. Dolcan natomiast zdobyciem trzech punktów w tym meczu może już zapewnić sobie pierwszoligowy byt.
Obie drużyny są największymi negatywnymi zaskoczeniami rundy wiosennej. Po 17 kolejkach Pogoń zajmowała pozycję wicelidera, celując w Ekstraklasę, a Dolcan przezimował na 4 miejscu zabierając w wielu meczach punkty faworytom. Niestety dla kibiców zespołu z podwarszawskich Ząbek zimą stracili trzy najważniejsze ogniwa sukcesu. Do Kielc przeniósł się trener Marcin Sasal, zabierając ze sobą najlepszych zawodników, autora 12 trafień jesienią Macieja Tataja i pomocnika Grzegorza Lecha. Po tych ubytkach drużyna z Ząbek nie była już tym samym zespołem i po zimie spędzonej w czołówce z biegiem sezonu zbliżała się coraz niebezpieczniej do strefy spadkowej.
W poprzedniej kolejce Dolcan wygrał bardzo ważny mecz ze Zniczem Pruszków przybliżając siebie do utrzymania, jednocześnie pieczętując spadek do drugiej ligi regionalnego rywala - Znicza Pruszków.
Pogoń wiosną zawodzi jeszcze bardziej niż Dolcan. Co prawda w wiosennych kolejkach szczecinianie zdobyli dwa punkty więcej, jednak cele były zupełnie inne. W przeciwieństwie do drużyny z Ząbek, szczecinianie się nie osłabili, a ściągnęli kilku wyróżniających się zawodników pierwszej ligi. Zimowe wzmocnienia jednak nie przyniosły spodziewanego efektu i zamiast zdobywać kolejne punkty i walczyć o Ekstraklasę, to „Portowcy” z meczu na mecz coraz bardziej razili nieudolnością. Brak awansu w tym sezonie, kibicom w Szczecinie osłodziła przynajmniej przygoda w Pucharze Polski, gdzie szczecinianie – po raz trzeci w historii – doszli do finału.
W środę piłkarze Pogoni nie dali rady Widzewowi przegrywając 1-2. Był to już piąty mecz Pogoni z rzędu (razem z finałem PP) bez zwycięstwa. Szansa na przełamanie tej słabej passy jest. Dolcan jest jedyną drużyną w lidze, która wiosną zdobyła mniej punktów od „Portowców”. Dodatkową motywacją dla niektórych zawodników ze Szczecina może być fakt, że po zakończeniu sezonu szykuje się kilka zmian w kadrze. Działacze z pewnością będą chcieli wzmocnić zespół, jednocześnie pozbywając się najsłabszych. Dla kilku piłkarzy może być to jedna z niewielu ostatnich szans, by przekonać do siebie trenera, o ile sam Piotr Mandrysz pozostanie na stanowisku…
Początek meczu w sobotę o godz. 14.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?