Po szczegółowych badaniach okazało się, że Pawlusiński ma pęknięty węzeł kruczo-barkowy i naderwany mięsień łopatkowy. Pomocnik Termaliki Bruk-Betu w tej chwili ma unieruchomiony bark i cierpliwie czeka na rozwój sytuacji.
- Uraz nadaje się do zabiegu, nie zdecydowałem się jednak na operację i chcę wyleczyć tę kontuzję metodą zachowawczą. Najbardziej pesymistyczna wersja, jaką usłyszałem, mówi, że mogę w rundzie jesiennej już nie zagrać. Mimo to postaram się zrobić wszystko, by jeszcze w tej rundzie wrócić na boisko - przyznał doświadczony pomocnik "Słoników".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?