Podoliński: Zawodnicy testowani? Szału nie było

Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska
- Wiadomo, że musimy szukać piłkarzy lepszych od tych, których mamy, a nie uzupełnień składu. Jeszcze raz podkreślę, cała czwórka nie zachwyciła - mówi Robert Podoliński, trener Cracovii.

Bal Mistrzów Sportu 2015. Kamil Stoch sportowcem roku 2014 w plebiscycie "PS" i TVP [ZDJĘCIA+VIDEO]

Jak spisywała się czwórka testowanych zagranicznych piłkarzy?
Jeśli chodzi o obrońcę - Pavla Cmovsa, to zamierzamy się mu przyglądnąć. Im dłużej trwał mecz, tym bardziej pewnie wyglądał. Kontuzji z kolei nabawił się Jakub Vojtus, zobaczymy, jak poważny jest ten uraz. Źle stanął i skręcił sobie staw skokowy. Nie wiemy jeszcze, na ile jest to poważny uraz. Najlepiej z całej czwórki wypadł Robert Valenta. Z kolei Petr Mazan nie zachwycił. Będziemy musieli poważnie zastanowić się nad dalszymi losami testowanych. Na razie mogę stwierdzić - szału nie było!

To może oznaczać, że nie będą z wami do końca zgrupowania?
Może to właśnie oznaczać. Wiadomo, że musimy szukać piłkarzy lepszych od tych, których mamy, a nie uzupełnień składu. Jeszcze raz podkreślę, cała czwórka nie zachwyciła.

Szybko więc możecie się pożegnać z całą czwórką?
Nie, na pewno nie, takiego scenariusza nie przewidujemy, natomiast wiadomo, że graliśmy po bardzo ciężkim treningu, który był w sobotę i widać to było podczas spotkania. Szwankowała dynamika w naszych poczynaniach. Dolcan jest w innym momencie przygotowań. Na tym tle nikt z tej czwórki nie przekonał na tyle, by już dzisiaj powiedzieć, że jest to ktoś, kto może nas wzmocnić.

Kto się dobrze zaprezentował z polskich zawodników w tej pierwszej grze kontrolnej?
Przede wszystkim zadebiutowało kilku chłopaków. Robert Ożóg w małym wymiarze czasowym, ale to jest chłopak, którego na pewno nie będziemy eksploatować. Bardzo pozytywne wrażenie zostawił po sobie Benjamin Jeż. Zadebiutował jeszcze Adam Wilk. Jestem z niego zadowolony, a Mariusz Liberda będzie miał z pewnością swoje uwagi. Z pozostałych większość zaprezentowała się na swoim poziomie. Bardzo dobry występ zaliczył na pewno Przemysław Kita.

Graliście nietypowo, bo trzy razy po 35 minut.
Po to, byśmy ten mecz wybiegali, byśmy obejrzeli testowanych w większym wymiarze czasowym. A mieliśmy możliwość zobaczenia ich po ciężkich treningach, po jakich jest reszta zespołu, gdyż niektórzy trenują już z nami kilka dni. Widzimy ich więc w tym samym momencie, co pozostałych, więc to jest dla mnie bardzo dobra okoliczność, mogę rzetelnie zobaczyć, jakimi umiejętnościami dysponują.

Brakowało Panu jeszcze kilku piłkarzy.

Tak, nie zagrali Deniss Rakels, Krzysztof Pilarz i Mateusz Cetnarski, który jeszcze dochodzi do siebie, trenuje w miarę swoich możliwości. Zobaczymy, w jakiej kondycji dojadą do nas Miroslav Covilo i Deleu, a chciałbym, by we wtorek czy w środę trenowali już na pełnych obrotach.

Jaki jest plan na dzisiaj?
Od rana mamy badania wydolnościowe, zapowiada się kolejny ciężki dzień. Popołudniowe zajęcia będą na boisku.

Coś ruszyło się, jeśli chodzi o transfery?
Tak, mam nadzieję, że do wtorku będę mógł się podzielić jakimiś konkretnymi informacjami.

Z Jagiellonią też zagracie na tercje?
Myślę, że dwa razy 45 minut, nie mamy tak szerokiej kadry.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24