Podsumowanie 9. kolejki 1. ligi: Koniec zwycięskiej passy Floty, Arka wróci do gry?

Dominik Smagala
Arka Gdynia rozegrała z Sandecją najlepszy mecz w tym sezonie
Arka Gdynia rozegrała z Sandecją najlepszy mecz w tym sezonie Piotr Kwiatkowski
Dziewiąta kolejka 1. ligi przyniosła kibicom na zapleczu ekstraklasy kilka ciekawych widowisk. Interesująco prezentuje się także tabela rozgrywek. Koniec zwycięskiej passy Floty, pewne wygrane Warty i Arki, Tychy i Legnica coraz bliżej czołówki. Emocjonujące derby Górnego Śląska. Jak dokładnie wyglądał weekend w 1. lidze? Zapraszamy do lektury.

Warta Poznań – Kolejarz Stróże 4:0
Piłkarze poznańskiej Warty szybko zapomnieli o środowej porażce 1:3 w Łęcznej. Podopieczni Czesława Owczarka na własnym terenie bez większych problemów poradzili sobie z Kolejarzem Stróże wygrywając 4:0. Spory wpływ na rozmiary porażki oraz ofensywną bezsilność gości z pewnością miała kontuzja Macieja Kowalczyka, który opuścił boisko już w 37. minucie meczu, przy wyniku 0:1. Bez najlepszego strzelca 1. ligi piłkarze Kolejarza nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w ataku. Jak widać po wyniku, w defensywie również. Gospodarze nie mieli trudności z konstruowaniem akcji ofensywnych, dobrą formą błysnął Bartłomiej Pawłowski.

Miedź Legnica – Olimpia Grudziądz 2:1
Beniaminek z Legnicy nadal jest bezkompromisowy. Piłkarze Miedzi nie dzielą się w bieżącym sezonie punktami ze swoimi rywalami. Podobnie było w meczu z Olimpią Grudziądz. Legniczanie odnieśli cenne zwycięstwo na własnym stadionie, chociaż przebieg pierwszej części gry wcale takiego scenariusza nie zapowiadał. Gospodarze schodzili na przerwę przegrywając 0:1 i można powiedzieć, że był to najniższy wymiar kary. W drugiej połowie zespoły jakby zamieniły się rolami. Podopieczni Bogusława Baniaka ruszyli do ataku. Dwa gole strzelone w przeciągu 5 minut, ustaliły wynik meczu. Miedź powoli dobija do czołówki ligi.

ŁKS Łódź – Zawisza Bydgoszcz 1:1
Mecz ŁKS – Zawisza na trybunach był spotkaniem przyjaźni, przyjaźnie prezentuje się również końcowy wynik tej potyczki. Z pewnością jednak remis nie satysfakcjonował żadnej z drużyn. Łodzianie starają się odskoczyć od dołu tabeli, piłkarze Zawiszy nie mogą pozwalać sobie na straty punktów w pościgu za Flotą Świnoujście. Gospodarze zaskoczyli wszystkich atakiem od pierwszej minuty. Skutecznie, bo już w 4 minucie do siatki rywali kapitalnie trafił Mateusz Stąporski. Bydgoszczanie wzięli przykład z zawodników ŁKS-u w drugiej połowie meczu. Faworyci, nie mając innego wyjścia ruszyli do ataku, co przyniosło wyrównanie. Z podziału punktów bardziej cieszą się w Łodzi, w ich sytuacji każde „oczko” może okazać się na wagę złota.

Arka Gdynia – Sandecja Nowy Sącz 3:0
Arka Gdynia odprawiła z kwitkiem Sandecję. Wynik 3:0 może napawać optymizmem gdyńskich kibiców. „Żółto-niebiescy” rozegrali najlepsze spotkanie w tym sezonie, ich zwycięstwo w tym meczu nie podlegało dyskusji. Przed podopiecznymi Petra Nemeca dwa trudne wyjazdy: Nieciecza oraz Tychy, z których muszą przywieźć punkty, aby utrzymać kontakt z czołówką. Sandecja spada na 11 miejsce kosztem, m.in., Arki Gdynia. Nowosądeczanie z tak chimeryczną formą mogą zapomnieć o walce o promocję do Ekstraklasy.

Okocimski Brzesko – GKS Tychy 1:3
W Brzesku spotkały się dwa beniaminki, znajdujące się jednak w zgoła odmiennej sytuacji. GKS Tychy pewnie wygrywając 3:1 z Okocimskim, podtrzymał swoją świetną passę do 4 zwycięstw z rzędu. Piłkarze z Brzeska nie wygrali natomiast od meczu z Bogdanką w drugiej kolejce i stają się coraz solidniejszym kandydatem do szybkiego powrotu na drugoligowe boiska. Początek meczu należał do gospodarzy, którym nawet udało się strzelić gola. Kolejne minuty potwierdziły, iż GKS jest zespołem po prostu lepszym. Brzeszczanie toczyli ambitną walkę, brakowało im jednak dokładności. Dobra forma tyszan staje się faktem. Piotr Mandrysz, trener GKS-u nie mógł sobie wyobrazić lepszego prezentu na 50-te urodziny.

Stomil Olsztyn – Flota Świnoujście 1:1
Rewelacyjna Flota niespodziewanie zatrzymana w Olsztynie. Wzorowo punktujący lider tabeli nie sprostał ligowemu słabeuszowi mimo, iż przez niemal pół spotkania świnoujścianie grali w przewadze jednego zawodnika. Podobnie jak w ostatnim meczu z GKS Katowice również tym razem zawodnicy Floty musieli odrabiać straty. Teraz jednak fajerwerków w końcówce spotkania nie było, piłkarze ze Świnoujścia musieli zadowolić się tylko jednym „oczkiem”. Na szczęście dla podopiecznych Dominika Nowaka, goniący ich Zawisza Bydgoszcz także stracił punkty w tej kolejce. Gospodarze niedzielnego meczu muszą odbierać remis jako sukces. Olsztynianie będą mieli naprawdę spore problemy z utrzymaniem, każdy punkcik może okazać się dla nich bezcenny.

Dolcan Ząbki – Termalica Nieciecza 0:1
Termalica i w tym sezonie nie zamierza łatwo odpuszczać walki o awans do Ekstraklasy. Piłkarze Bruk-Betu w tej kolejce nadrobili 2 punkty do Zawiszy i Floty, które swoje mecze remisowały. Obecnie Termalica do drugiego Zawiszy traci 3 „oczka”, mając jeden mecz rozegrany mniej. Piłkarze z Niecieczy zaległości odrobią już w środę na własnym boisku, gdzie podejmą Arkę Gdynia. Zawodnicy Kazimierza Moskala wygrali ostatnie 4 spotkania. Z kolei gospodarze niedzielnego meczu, piłkarze Dolcanu, nie potrafią wygrać od 4 kolejek, co sprawia, że podopieczni Roberta Podolińskiego niebezpiecznie zbliżają się do strefy spadkowej. Przy takiej formie ciężko liczyć na punkty w następnej kolejce, w której Dolcan jedzie do Świnoujścia.

GKS Katowice – Polonia Bytom 4:2
6 bramek w górnośląskich derbach. GieKSa, po imponującym popisie strzeleckim Przemysława Pitrego, pogrążyła Polonię Bytom. Mimo, iż był to pojedynek zespołów z dna tabeli, emocji i dramaturgii było co niemiara. Dwukrotnie w tym meczu prowadzenie obejmowali goście. Podopieczni Piotra Pierścionka nie byli jednak w stanie utrzymać korzystnego rezultatu. Jeszcze w 77. minucie było 2:1 dla Polonii. Wtedy wyrównujące trafienie zaliczył Pitry, który w ciągu kolejnych 9 minut dołożył jeszcze 2 gole, zdobyte z rzutów karnych. 3 punkty zdobyte w derbowym spotkaniu pozwoliły katowiczanom wyskoczyć ze strefy spadkowej. Polonia pozostaje czerwoną latarnią ligi, zespołem, który w 9 spotkaniach zdołał uciułać zaledwie 2 „oczka”. Murowany faworyt do spadku.

Cracovia – GKS Bogdanka Łęczna 2:0
Zgodnie z planem, w ostatnim spotkaniu 9 kolejki, 3 punkty zostały w Krakowie. Cracovia wygrała wszystkie 4 spotkania na własnym boisku, Bogdanka nadal nie potrafi zwyciężyć na wyjeździe. Podopieczni Wojciecha Stawowego kontrolowali przebieg meczu, krakowianie wygrali w pełni zasłużenie, będąc zespołem zdecydowanie lepszym. Obydwa gole dla „Pasów” zdobył Vladimir Boljevic. Bogdance, jak zwykle na wyjazdach, zabrakło atutów w ofensywie. Cracovia zajmuje 4 lokatę w pierwszoligowym zestawieniu, łęcznianie pozostają w dolnych rejonach tabeli.

9 kolejek za nami, wiemy już coraz więcej. Na jednego z głównych kandydatów do awansu wykreowała się Flota, której imponująca seria zwycięstw zakończyła się w Olsztynie. Zawisza Bydgoszcz, którego dopadła mała zadyszka, plasuje się o 4 „oczka” za plecami lidera ze Świnoujścia. Termalica Nieciecza nie traci dystansu do dwóch pierwszych zespołów. Nieźle w 1. lidze radzą sobie beniaminkowie z grupy zachodniej 2. ligi. Zarówno Miedź jak i GKS Tychy powoli dobijają do czołówki ligi. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Stomilu i Okocimskiego, które awansowały z grupy wschodniej 2. ligi. Wydaje się, iż zaplecze ekstraklasy to jednak za wysokie progi dla tych zespołów. Na dnie 1. ligi pozostaje Polonia Bytom, która pozostaje jedyną drużyną bez zwycięstwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24