Raków zagra w II lidze

Andrzej Zaguła/Dziennik Zachodni
Jerzy Brzęczek w barwach Górnika Zabrze
Jerzy Brzęczek w barwach Górnika Zabrze Mikołaj Suchan/Polskapresse
Jerzemu Brzęczkowi i grupie współpracowników udało się uratować przed likwidacją największy klub piłkarski w Częstochowie.

Przed upadkiem drugoligowca ocalił anonimowy darczyńca, który zdecydował się pokryć sporą część długów Rakowa. W pierwszym rzędzie te wobec magistratu. Sięgają one prawie 400 tys. zł. Tylko uregulowanie tego zobowiązania było gwarancją, że Urząd Miasta w Częstochowie przekaże klubowi dotacje na kolejny rok działalności. A wobec rezygnacji przez samorząd miasta jednego z etapów wyścigu kolarskiego Tour de Pologne dotacje te mogą być wcale nie małe. Gwa więc toczyła się o duża stawkę.

Nikt przy Limanowskiego nie chce powiedzieć, kto sięgnął do kieszeni, aby po drugoligowym zespole Rakowa nie zostało tylko wspomnienie.

- To nie jest istotne. Najważniejsze, że zagramy w lidze. To jest najważniejsza dla nas wiadomość - bronił się przed odsłonięciem choćby rąbka tajemnicy srebrny medalista igrzysk olimpijskich w Barcelonie.

Brzęczek od minionego wtorku jest nie tylko osobą decydująca o wszystkich posunięciach finansowych klubu, ale również o wszystkich sprawach sportowych. To jemu przypadło bowiem w udziale prowadzenie pierwszego zespołu Rakowa. Na asystenta wybrany został doświadczony Andrzej Wróblewski.

Strategicznym celem na ten sezon będzie utrzymanie się w II lidze grupie zachodniej.

- Wiadomo, że przystępujemy do realizacji tego zadania na bazie takich przygotowań a nie innych. Z drugiej strony patrząc po wynikach Raków tej zimy jeszcze nie przegrał żadnego sparingu - uśmiechał się wychowanek Rakowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24