Ruben Sanchez: Będziemy grać lepiej

Łukasz Madej / Gazeta Krakowska
Ruben Sanchez Montero
Ruben Sanchez Montero Mateusz Bobola
- Nadal uważam - i wierzę w to - że mamy dobry zespół i że będziemy grać w rundzie rewanżowej bardzo dobrze - mówi piłkarz Sandecji, Hiszpan Ruben Sanchez Montero.

Zobacz także: Najpiękniejsze chwile jesieni Sandecji Nowy Sącz!

Runda jesienna w pierwszej lidze już za nami. Co teraz myśli Pan o swoim nowym zespole?
Byliśmy nieco nieregularni. Mam nadzieję, że wiosną wszystko będziemy robić znacznie lepiej.

Nie zmienia Pan zdania na temat Sandecji?
Nie, moja opinia się nie zmienia. Nadal uważam - i wierzę w to - że mamy dobry zespół i że będziemy grać w rundzie rewanżowej bardzo dobrze.

A jak w tej chwili ocenia Pan w takim razie polską piłkę?
Grają tutaj interesujący piłkarze.

Sandecja jesienią zdobyła tylko 18 punktów. To nie jest dobry wynik.
Wiem. Jak mówiłem wcześniej, graliśmy nieregularnie, ale to się zmieni.

Tylko w jednym spotkaniu zagrał Pan przez pełne 90 minut. Dlaczego?
Nie mogę na to pytanie odpowiedzieć. Moim zadaniem jest zawsze ciężko trenować i być gotowym do gry, kiedy tylko trener uzna to za konieczne i stosowne.

Nie jest Pan rozczarowany? Do tego ani razi nie trafił Pan przecież do siatki przeciwnika.
Obecnie nie gram na mojej pozycji. Zamierzam jednak znaleźć swoje miejsce na boisku. Ale nie jestem bynajmniej rozczarowany.

Co Pan zamierza? Wiosną znowu będzie Pan grać dla drużyny z Nowego Sącza czy jednak zdecyduje się zmienić klub?
Teraz jadę na wakacje do domu. Będę się cieszyć rodziną, moimi przyjaciółmi. Potem wracam. Mój kontrakt kończy się 28 lutego. Nie wiem, co się potem wydarzy. Do tego dnia muszę zostać w Sandecji. Mam nadzieję, że zostanę dłużej, ponieważ czuję się tutaj bardzo komfortowo.

Lubi Pan śnieg i mróz? Wkrótce tego w naszym kraju na pewno ich nie zabraknie. Nie obawia się Pan?
[Śmiech] W Madrycie takie warunki są może dzień albo dwa w zimie. Nie więcej. Ja jednak naprawdę lubię Polskę. Czuję się tutaj jak w domu.

W takim razie lubi Pan także życie w Nowym Sączu.
Kocham. Jest tu bardzo cicho i pięknie. Ludzie traktują mnie bardzo dobrze. Jestem tu szczęśliwy.

Ale kibice akurat są chyba bardzo głośni.
Muszę powiedzieć jedną rzecz o nich. Jestem naprawdę zaskoczony. Codziennie pokazywali, że są wierni klubowi. I chociaż wyniki nie były dobre, oni zawsze nam pomagali i nas wspierali. W szczególności chciałbym podziękować wszystkim kibicom Sandecji. Traktowaliście mnie jak jednego z was. Podobało mi się to. Dziękuję wam bardzo.

Gazeta Krakowska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24