Sandecja zagra z GKS Tychy

dk/NaszaSandecja.pl
W ubiegłym sezonie GKS Tychy odpadł z pucharu po meczu z Jagiellonią Białystok. Jedyny gol padł wtedy w 120. minucie
W ubiegłym sezonie GKS Tychy odpadł z pucharu po meczu z Jagiellonią Białystok. Jedyny gol padł wtedy w 120. minucie Asinfo
- W środę swoją szansę na pewno dostaną zawodnicy, którzy grali dotychczas nieco mniej - mówi Dariusz Wójtowicz trener Sandecji Nowy Sącz przed pucharowym meczem z GKS Tychy.

W pojedynku z GKS Tychy nie zobaczymy na pewno Macieja Kowalczyka, który w spotkaniu z Pogonią nabawił się kontuzji. Szkoda, bo niemal pewne jest to, że dziś zagrałby w wyjściowej jedenastce.
Maciej Kowalczyk ma złamany obojczyk i być może nie zagra do końca roku. To najgorszy scenariusz. Ten bardziej optymistyczny zakłada, że zawodnik dojdzie do pełnej sprawności trochę szybciej i pod koniec rundy jesiennej kibice będą go mogli zobaczyć w akcji.

- Wstępna informacja, jaką dostałem od lekarzy, mówi o ośmiu tygodniach przerwy Kowalczyka. Sytuacja może się jednak zmienić. Będziemy mądrzejsi za tydzień. Do tego czasu okaże się jakie leczenie trzeba będzie zastosować - mówi trener Dariusz Wójtowicz.

Z niecierpliwością czekamy na przebieg dzisiejszej rywalizacji. Sandecja jest faworytem meczu, ale o zwycięstwo łatwo być nie musi. Przekonał się o tym chociażby Kolejarz Stróże, który w poprzedniej rundzie odpadł z pucharów właśnie z GKS Tychy. Gracze Jerzego Kowalika przegrali 2:3, tracąc bramkę w ostatniej minucie pojedynku.

Zanim GKS Tychy dotarł do pierwszej rundy Pucharu Polski, musiał przebrnąć przez fazę eliminacyjną. W ostatniej rundzie eliminacji GKS pokonał Kolejarza, natomiast jeszcze wcześniej ekipę Rakowa Częstochowa.

Zwycięstwo może mieć wymiar bardzo znaczący. Ewentualna wygrana może zapewnić graczom Dariusza Wójtowicza pojedynek z przedstawicielem ekstraklasy. Na etapie 1/16 dołączą już bowiem wszystkie te drużyny, które w poprzednim sezonie grały na najwyższym szczeblu rozgrywek w naszym kraju. Jeszcze kilka lat temu Sandecja mierzyła się w Pucharze Polski z Legią Warszawa. Wtedy drużyna z Nowego Sącza przegrała. Dzisiejsza Sandecja to jednak zupełnie inny zespół. Wydaje się, że tym razem mecz z ekstraklasowym rywalem wcale nie musiałby zakończyć się wysoką porażką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24