Maciej Skorża (trener Lecha Poznań): Spodziewaliśmy się bardzo trudnego meczu i tego, że gospodarze postawią nam trudne warunki. A było nawet jeszcze trudniej, niż się spodziewałem. Gospodarze byli tak samo jak my maksymalnie zmotywowani. Cieszę się, że tak niełatwy mecz pod względem mentalnym i fizycznym rozstrzygnęliśmy na swoją korzyść. Pierwsza połowa była równana, niewiele było płynnych akcji, więcej było walki. Mimo tego udało nam się stworzyć zagrożenie, zwłaszcza gdy piłkę w polu karnym otrzymał Sadajew. Znalazł się w bardzo dobrej sytuacji i mógł się w niej zachować lepiej.
Muszę przyznać, że zmian w przerwie dokonałem pod wpływem wyniku w Warszawie. Nie uważam, że Keita i Djoum zagrali źle, ale chciałem się otworzyć, wygrać i przy odrobinie szczęścia wskoczyć na pierwsze miejsce. Strzeliliśmy gola, później udało nam się trafić po raz drugi, ale niestety wynik przy Łazienkowskiej nie był dla nas korzystny. Szkoda, że nie udało nam się awansować na pozycję lidera, wtedy radość z tego zwycięstwa byłaby pełniejsza.
Bardzo pozytywnie wypadli zawodnicy, którzy wcześniej grali mniej – Keita, Djoum i Kadar. Cieszę się, że w tym momencie sezonu ci piłkarze zgłaszają gotowość do gry i są w dobrej formie.
Szanse na to, że Gergo Lovrenciscs wystąpi w Warszawie są znikome. Jest bardzo duże ryzyko, że nie zdąży się wyleczyć. Co do Paulusa Arajuuriego, jestem większym optymistą. Jeśli zdąży przed meczem odbyć pełny trening z drużyną, to powinien zagrać na Stadionie Narodowym. Gdyby się nie udało, to i tak jestem spokojny, bo dziś Tamas Kadar zaprezentował się z dobrej strony.
TABELA EKSTRAKLASY PO PODZIALE PUNKTÓWDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
