Tomaszewski: Wierzę, że Milik znów będzie skuteczny

Mateusz Skrzyński
Mateusz Skrzyński
Arkadiusz Milik potwierdził, że po kontuzji nie ma już śladu.
Arkadiusz Milik potwierdził, że po kontuzji nie ma już śladu. Pawel Lacheta/ Polska Press/ Express Ilustrowany
Napastnicy reprezentacji Polski mają za sobą wspaniały weekend. Co ciekawe, do siatki nie trafił tylko Robert Lewandowski. - Arek musiał się odblokować po ciężkiej kontuzji. Teraz wreszcie się mu to udało i wierzę, że znów będzie skuteczny, bo razem z Lewandowskim stanowią niesamowity duet - stwierdził były reprezentant Polski, Jan Tomaszewski.

Już dawno Polscy piłkarze grający w ligach zagranicznych nie dostarczyli Adamowi Nawałce tylu powodów do zadowolenia. Ba, można nawet powiedzieć, że po minionym weekendzie selekcjoner ma kłopot bogactwa. I nie chodzi tu o bramkarzy. Nasi napastnicy strzelali aż miło.

Dyskusja o obsadzie bramki reprezentacji Polski już od lat nie ma większego sensu. Niezależnie od tego, czy selekcjoner postawi na Wojciecha Szczęsnego z Juventusu Turyn, czy Łukasza Fabiańskiego ze Swansea, to polski kibic z całą pewnością będzie mógł spać spokojnie.

Zagadką pozostaje pozycja trzeciego. Wydawało się, że od czasu, kiedy Artur Boruc zakończył reprezentacyjną jego naturalnym następcą będzie perspektywiczny Łukasz Skorupski z AS Romy. Niestety Polak przegrał rywalizację z rewelacyjnym Brazylijczykiem Alissonem Beckerem i musi zadowolić się tylko rolą rezerwowego.

Podczas marcowego zgrupowania szansę otrzymał Bartosz Białkowski (Ipswich Town), który regularnie występuje na zapleczu Premier League, zbierając znakomite recenzje. Czy 30-latek rzutem na taśmę wskoczy do reprezentacyjnego samolotu na mundial?

- Trzeci bramkarz powinien być młody i perspektywiczny. Jasne jest, że i tak nie zagra, dlatego Adam powinien zabrać kogoś, kto zastąpi Fabiańskiego i Szczęsnego w przyszłości. Tak samo było zresztą na mundialu w Niemczech. Wtedy jako trzeci pojechał Łukasz Fabiański i jak widać, to zaprocentowało - ocenia były reprezentant Polski, Jan Tomaszewski.

Wciąż nie wiadomo, czy Adam Nawałka zdecyduje się na testowane w meczach towarzyskich ustawienie z trójką obrońców. A jeśli tak, to kto powinen zająć miejsce obok Kamila Glika?

Do gry w takim ustawieniu przyzwyczjeni są obaj obrońcy włoskiego Spal. Thiago Cionek i pomijany ostatnio Bartosz Salamon rozegrali bardzo dobre spotkanie przeciwko Atalancie. Cionek strzelił nawet bramkę na wagę remisu (1:1). Ponadto obaj dysponują znakomitymi warunkami fizycznymi, które można wykorzystać przy stałych fragmentach gry.

- Naszym podstawowym ustawieniem jest gra czwórką z tyłu. Potwierdziliśmy to na turnieju we Francji, gdzie straciliśmy tylko dwie bramki w pięciu meczach. Warto mieć jednak jakąś alternatywę - tłumaczy Tomaszewski.

W ten sposób Nawałka zyskałby także Łukasza Piszczka, który zamiast grać z tyłu, mógłby biegać na prawym wahadle, co znacznie zwiększyło, by nasz potencjał w ofensywie.

Nie tylko w reprezentacji, ale też w klubie. Po słabych, okupionych kontuzjami miesiącach, Kamil Grosicki wreszcie odpalił. Jak zwykle wystąpił jednak w roli jokera. Na zdobycie bramki potrzebował zaledwie siedmiu minut. Jego Hull pokonało Queens Park Rangers 4:0.

Nie zmienia się sytuacja Grzegorza Krychowiaka. Pomimo zwolnienia Alana Pardewa „Krycha” wciąż nie może przebić się do pierwszego składu West Bromu. W meczu przeciwko Swansea zagrał tylko osiem minut.

- Gra, czy nie gra? Jakie to ma znaczenie? Krychowiak jest bardzo dobrym piłkarzem i jest niezbędny w grze tego zespołu. Razem z Kamilem Glikiem i Robertem Lewandowskim są generałami tego zespołu. Bez niego ta reprezentacja, to nie to samo. Zresztą widzieliśmy to w meczu z Koreą. - podkreśla Tomaszewski.

Po raz pierwszy po prawie trzech miesiącach w kadrze Freiburga znalazł się Bartosz Kapustka. 21-latek rozpoczął na ławce rezerwowych, a na murawie pojawił się dopiero w 81. minucie meczu przegranego meczu z Wolfsburgiem (0:3).

We Włoszech swój renesans przeżył Arkadiusz Milik. Nie dość, że strzelił gola na 1:1 (po raz pierwszy od 19 sierpnia ubiegłego roku), to jeszcze w doliczonym czasie gry zaliczył asystę na wagę trzech punktów.

- Zawsze powtarzałem, że nieskuteczność Milika nie ma nic wspólnego z jego umiejętnościami. Tu chodzi o psychikę. Arek musiał się odblokować po ciężkiej kontuzji. Teraz wreszcie się mu to udało i wierzę, że znów będzie skuteczny, bo razem z Lewandowskim stanowią niesamowity duet napastników - stwierdził 70-latek.

Taki sam tytuł w Bułgarii zapewnił sobie Jakub Świerczok. Po pierwszej połowie hitowego meczu przeciwko CSKA Sofia jego Ludogorec przegrywał 0:1. Po przerwie dwie bramki Polaka odmieniły losy meczu.

Swoją robotę wykonał również Łukasz Teodorczyk. W meczu z Charleroi, którego stawką było drugie miejsce po drugiej kolejce grupy mistrzowskiej belgijskiej ekstraklasy, „Teo” pewnie wykorzystał rzut karny i Anderlecht wygrał 2:1.

Szóstego gola po przerwie zimowej strzelił Kamil Wilczek. W całym sezonie ma ich 10. Czy tym razem Adam Nawałka również pominie go przy czerwcowych powołaniach?

- Zarówno Teodorczyk, Wilczek, jak i Świerczok mieli już parę okazji, żeby się wykazać. To, że strzelają w klubach, jeszcze nic nie znaczy. W reprezentacji nie grali jednak za dobrze. Być może nie radzą sobie z presją. Uważam, że nie ma co dłużej kombinować. Na mundial zabrałbym Kownackiego, który zawsze, gdy dostaje szansę, to ją wykorzystuje - podsumował Tomaszewski.

Autokar z piłkarzami Manchesteru City zaatakowany przez kibiców Liverpoolu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tomaszewski: Wierzę, że Milik znów będzie skuteczny - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24