Tottenham ograł Southampton, asysta... Artura Boruca (WIDEO)

Filip Błajet
Artur Boruc zaliczył w meczu z Tottenhamem asystę
Artur Boruc zaliczył w meczu z Tottenhamem asystę Angelika Wiatr
Tottenham pokonał Southampton 3:2 po golu strzelonym w doliczonym czasie gry przez Gylfiego Sigurdssona. Święci prowadzili już dwoma bramkami, jednak wracają do domu bez punktów. Piłkarzem meczu był Christian Eriksen, który strzelił dwa gole i zanotował asystę. Boruc, który także ma zaliczone otwierające podanie, nie ponosi winy za żadną ze straconych bramek.

Mecz rozpoczął się od sporej nerwowości z obu stron. Żadna z drużyn długo nie mogła stworzyć sobie klarownej sytuacji, a gra toczyła się w środku pola. Pierwsza okazja bramkowa od razu zakończyła się golem. Boruc wybijał piłkę z pola karnego, w futbolówkę głową nie trafił Kyle Naughton, a ta trafiła pod nogi Jaya Rodrigueza. Anglik znalazł się oko w oko z Hugo Llorisem i ze spokojem skierował piłkę do siatki, dając prowadzenie gościom. Southampton próbował pójść za ciosem, jednak zgranie Lamberta Lallana posłał wprost w ręce francuskiego bramkarza.

W 28. minucie Święci uderzyli po raz drugi. Zamieszanie pod polem karnym Tottenhamu i kolejny kiks Kyle’a Naughtona. Odbita od angielskiego defensora piłka spadła pod nogi Rickiego Lamberta. Napastnik Świętych poczekał aż obiegnie go Lallana i podał piłkę do kapitana Soton. Reprezentant Anglii kopnął obok Llorisa i dał gościom dwubramkowe prowadzenie. Drugi stracony gol zadziałał motywująco na Tottenham. Z dystansu huknął Bentaleb, jednak piłka minęła bramkę Boruca w nieznacznej odległości.

Skuteczniejszy od kolegi z pomocy był Eriksen. Clyne’owi nie udało się wybić dośrodkowania Naughtona, angielski defensor poślizgnął się i praktycznie wyłożył piłkę Duńczykowi. Rozgrywający Spurs nie zmarnował okazji i strzałem w krótki róg, z pięciu metrów pokonał polskiego bramkarza. Na kontaktowego gola groźnie odpowiedzieli goście. Cork miękko zagrał piłkę ponad głowami defensorów, Lallana wyprzedził Naughtona i strzelił na bramkę. Lloris popisał się genialną interwencją i zażegnał niebezpieczeństwo. W ostatniej minucie pierwszej części gry wyrównać mógł Eriksen. Po zgraniu piłki od Soldado, Duńczyk znalazł się przed Borucem i przegrał pojedynek z polskim bramkarzem.

Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Tottenhamu. Lovren próbował przepuścić piłkę na rzut rożny, jednak dał się łatwo przepchnąć Soldado i stracił piłkę. Hiszpan dograł w pole karne do Eriksena, a Duńczyk z najbliższej odległości kopnął do siatki, dając wyrównanie Kogutom. Po strzeleniu drugiej bramki to gospodarze osiągnęli wizualną przewagę. Duński rozgrywający prostopadle podał do Chadliego, Belg pognał w kierunku bramki Świętych i oddał strzał, ale pewną interwencją popisał się Boruc.

Kilka minut później kolejna dobra akcja Spurs. Sigurdsson związał dryblingiem dwóch obrońców i podał na wolne pole do Eriksena. Duńczyk był w polu karnym, jednak jego strzał zatrzymał się na bocznej siatce. Rozgrywający Kogutów miał szansę skompletować hat-tricka także po podaniu Kaboula. Duńczyk był już na czystej pozycji strzeleckiej, jednak za długo zwlekał z uderzeniem i dał się uprzedzić Chambersowi.

Southampton w drugiej połowie zagrał bardzo słabo i nie stworzył praktycznie żadnego zagrożenia pod bramką gospodarzy. Najgroźniej było po dośrodkowaniu Lallany, jednak Lamberta przeskoczył Naughton i posłał piłkę na rzut rożny. Gdy wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, decydujący cios zadał Tottenham. Z długą piłką od Llorisa nie najlepiej poradził sobie Fonte, który zgrał futbolówkę pod nogi Eriksena. Duńczyk podał do Sigurdssona, a Islandczyk, który zjawił się na boisku po przerwie, huknął z woleja nie do obrony. Bomba zza pola karnego zapewniła Tottenhamowi trzy oczka.

Sherwood powtórzył wynik ze swojego debiutu w roli menadżera Spurs. Dzięki zwycięstwu Tottenham przesunął się na 5 pozycję w tabeli i o 2 punkty wyprzedza Everton. Trzeba jednak pamiętać, że Koguty rozegrały dwa spotkanie więcej niż The Toffees. Z kolei Southampton spadł na 9 miejsce, a na 8 lokatę wskoczyło Newcastle United.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24