Ryszard Kuźma, Sandecja Nowy Sącz: – Może dlatego niezdobyta ta twierdza [w odniesieniu do słów rzecznika prasowego nt. kolejnego spotkania bez domowej porażki – przyp. TJG] bo tu niedaleko Modlin, to może coś tam pan trener skorzystał z tej twierdzy. Zamurował... Może do tej straty pierwszego gola to tak ten mecz mógł się różnie ułożyć. Sytuacje były po obydwu stronach. Na pewno było widać, że jeden i drugi zespół chce wygrać to spotkanie. A później coś chyba wstąpiło w nas takiego niedobrego – nie dość, że pierwszy gol i za chwileczkę drugi. Myślę, że ciężko było się nam zbierać do gry. Chociaż tam w końcówce taki łabędzi śpiew był z naszej strony, ale to już było przy – można powiedzieć – ustalonym wyniku. Szkoda, że nie zapunktowaliśmy . Czasem może warto też przegrać, żeby potem można było coś wygrać.
Robert Podoliński, Dolcan Ząbki: – Abstrahując od rycerskich porównań, twierdzy... Myślę, że spotkały się dwa zespoły o bardzo zbliżonym potencjale piłkarskim. Dwa zespoły, które chcą grać w piłkę. Są blisko siebie w tabeli, co było widać. Ja twierdziłem od początku, że zadecyduje dyspozycja dnia. Moim zdaniem zadecydowało również to, że kartkowicze wrócili. Dysponowaliśmy wszystkim co mamy najlepsze w ofensywie. To dzisiaj było widać – stwarzaliśmy dużo sytuacji. Akcje były dynamiczne, szybkie i stąd 2:0. chyba wystarczy za całe podsumowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?