Trenerzy po meczu Wigry Suwałki - Arka Gdynia (KONFERENCJA)

Łukasz Łabędzki
Trenerzy po meczu Wigry Suwałki - Arka Gdynia
Trenerzy po meczu Wigry Suwałki - Arka Gdynia Łukasz Łabędzki
W meczu 28. kolejki 1. ligi Wigry Suwałki pokonały u siebie Arkę Gdynia 1:0. Po tym spotkaniu trenerzy obu zespołów podzielili się swoimi przemyśleniami na temat wydarzeń, które miały miejsce na boisku.

Zbigniew Kaczmarek (Wigry Suwałki): Myślę, że to był dobry mecz z obu stron. Może nie obfitował w sytuacje bramkowe, ale były w nim fragmenty dobrej piłki. Wydaje mi się, że nasze zwycięstwo 1:0 to zasłużony wynik. Mieliśmy 2-3 bardzo dobre okazje m.in. „sam na sam” czy po dośrodkowaniach, gdy nasz napastnik z bliskiej odległości nie trafił do siatki. Cieszymy się bardzo, bo te punkty przybliżają nas do utrzymania w lidze. Dalej jednak o to walczymy, bo matematycznie jeszcze się nie utrzymaliśmy. Mamy przewagę 10 punktów. nad strefą barażową, więc jest to jeszcze do odrobienia w pozostałych sześciu meczach. Dalej będziemy więc szukali punktów i walczyli o jak najwyższe miejsce w tabeli.

Grzegorz Niciński (Arka Gdynia): Gratuluję rywalom zwycięstwa, o którym zadecydowała jedna, całkiem ładna bramka. Byliśmy w tym meczu mniej zdeterminowani i to mnie martwi. Nie graliśmy w pierwszej połowie tak, jak tego oczekiwałem. To dla nas zimny prysznic, skończyła się bowiem nasza passa spotkań bez porażki. Teraz musimy się pozbierać, bo na pewno stać nas na lepszą grę. Dziś przeciwnik postawił nam trudne warunki. Mieliśmy swoje okazje, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Przegraliśmy i 3 punkty zostają w Suwałkach.

źródło: Wigry Suwałki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24