W Nowym Sączu coraz gorzej. Sandecja przegrywa w fatalnym stylu

Bartłomiej Szura
Czy Mariusz Kuras pożegna się z pracą w Nowym Sączu?
Czy Mariusz Kuras pożegna się z pracą w Nowym Sączu? Mateusz Bobola
Fatalnie kończy się ten rok dla kibiców Sandecji. Padł całkowicie mit "twierdzy Nowy Sącz", a w drużynie dzieją się doprawdy niekiedy rzeczy trudne do wytłumaczenia.

Mariusz Kuras miał wprowadzić Sandecję do Ekstraklasy. Już jednak wzmocnienia jakich dokonano w klubie nie wróżyły dobrze. Bartosz Wiśniewski, Łukasz Derbich, Marcin Dymkowski nie zostali czołowymi zawodnikami pierwszoligowca, a zapowiadany przez trenera Mariusza Kurasa na lidera drugiej linii Milan Djurić zupełnie nie odnalazł się w Nowym Sączu.

Najnowsza historia Sandecji obejmuje trzech szkoleniowców: marsz sądeczan do pierwszej ligi zaczął Robert Moskal, następnym był Dariusz Wójtowicz, a obecnym jak wszyscy wiedzą jest człowiek z północy, jak mówi się o Mariuszu Kurasie. Fakty niestety zupełnie nie przemawiają za obecnym szkoleniowcem. To właśnie za panowania trenera Kurasa w Nowym Sączu, Sandecja notuje najwięcej porażek przy Kilińskiego. Czasy gdy bez punktu wyjeżdżali z Nowego Sącza możni ligi dawno minęły. Obecnie w Nowym Sączu wygrać może każdy, a zespołowi brakuje stylu, który był tak obecny w poprzednich sezonach.

Wydaje się, że szwankuje także organizacja w klubie. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej zapowiadano, że po zakończeniu rundy rozpocznie się instalacja podgrzewanej murawy. Z tą myślą przekładano mecze, aby pod koniec rundy zespół mógł grać na wyjazdach, a robotnicy w Sączu rozpocząć pracę. Niestety, ostatnie doniesienia mówią, że z prac w tym roku nie będzie nic. Po co więc podejmowano kroki związane z przekładaniem spotkań, skoro nie można było być pewnym terminowości rozpoczęcia prac.

W Nowym Sączu dzieje się źle. Zupełnie rozbito drużynę, która wywalczyła awans do 1. ligi. Seria 10 spotkań bez porażki jedynie zamazała fatalny obraz rundy i słaby styl jaki klub z Kilińskiego prezentuje w tym sezonie. W pierwszej jedenastce w spotkaniach wyjazdowych grają zawodnicy, którzy niekoniecznie są najlepszymi graczami w kadrze zespołu, a w meczach na własnym boisku już ich nie widać.

W tym sezonie już raczej nie uda się zrealizować planu awansu do Ekstraklasy. A to było celem numer jednen podpisanego przez Mariusza Kurasa kontraktu. Wydaje się więc, że w czerwcu były zawodnik Pogoni Szczecin pożegna Nowy Sącz, wszak tak zapowiadał w razie nie wywiązania się z celu postawionego przed nim przez zarząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24